Chcesz być jak Pasha. Polska gwiazda e‑sportu gra, podróżuje i dostaje tysiące dolarów od fanów

Jarosław “Pasha” Jarząbkowski to dziś nie tylko jeden z najlepszych graczy w Counter Strike’a, ale też prawdziwy internetowy celebryta. Za to nagradzany jest sporymi wpłatami od wiernych fanów.

Czy można wyobrazić sobie lepsze życie? No dobra, pewnie kilka przykładów się znajdzie, ale trzeba mieć coś nie tak z głową, żeby stwierdzić, że Pasha wiedzie nudny żywot. I że nie chcielibyśmy mieć podobnych osiągnięć.

Nie przesadzę, jeśli napiszę, że Jarosław “Pasha” Jarząbkowski to dla wielu symbol. Pasha w swoim AMA na Wykopie opisał typową reakcję rodziców, gdy zaczynał swoją e-sportową karierę. “Po co gram , komputer chleba ci nie da , wez sie za nuke” - mówili mu, a on na szczęście ich nie posłuchał.

I pewnie nie brakuje takich, którzy słyszą podobne hasła. Ale mają też wzór do naśladowania i dzisiaj myślą: chcę być jak Pasha, chcę spróbować swoich sił w e-sporcie. Chcę zarabiać grając w gry.

Pewnie nie każdemu się uda, bo przecież nie każdy ma zdolności pozwalające zostać Mistrzem Świata. A Pasha, wraz z ekipą Virtus.pro, zdobył to trofeum grając w Counter-Strike: Global Offensive. W marcu tego roku drużyna pokonała w finale szwedzkie Ninjas in Pyjamas, zgarniając w katowickim Spodku sto tysięcy dolarów.

Olbrzymie pieniądze, podróżowanie - niedawno Pasha wraz z drużyną był w Mediolanie, dzień później w Paryżu - żyć, nie umierać. E-sportowa kariera jest bardzo ciekawa, ale ostatnio w życiorysie Pasy pojawił się jeszcze ciekawszy wątek. Streamowanie.

Pasha gra z ludźmi w Counter Strike: Global Offensive w domu, gdzieś w tle słychać jego żonę. Typowy obraz dla osób oglądających kanał e-sportowca na Twitchu. Nudy? Niekoniecznie, bo o show dba Pasha.

Nie sam, bo ostatnio pomógł mu kolega z Ameryki, który w ostatnich dniach wpłacił łącznie 10 tysięcy dolarów. Tak Pasha reagował na kolejne imponujące wpłaty:

Oglądając te materiały nietrudno zrozumieć, dlaczego streamy Pashy cieszą się taką popularnością. A sam e-sportowiec zawsze może liczyć na drobne sumki od swoich fanów. To po prostu sympatyczny gość, który robi to, co lubi, jest przy tym szczery i zabawny. Ludzie to docenili.

Wpłacający przesyłają pieniądze na PayPal. Może zdarzyć się tak, że żartowniś wycofa pieniądze, ale wówczas będzie to jego ostatnia wpłata - automatycznie dostanie bana.

W tym przypadku Pasha mógł spać spokojnie, bo motar2k już znany jest w środowisku z bogactwa i hojności. Tak swego czasu “walczył” o to, by znaleźć się na szczycie najlepiej wpłacających u jednego ze streamujących:

To też przykład na to, do czego zdolny jest Internet. Potrafi docenić twoje nietypowe zdolności, ale też osobowość. Pasha przecież nikogo nie udaje, jest naturalny, ma charakterystyczne poczucie humoru. W Internecie ktoś “zwykły”, ale z talentem, może zostać zauważony i doceniony.

Niesamowite.