Chiny: cenzura się rozkręca

Chiny tak czy siak mają na świecie opinię najbardziej cenzurującego Internet państwa - generalnie nawet w krajach Arabskich dostęp do informacji wygląda nieco mniej tragicznie. W poniedziałek urzędnicy chińscy doszli do wniosku, że jednak ograniczenia są jeszcze zbyt małe i podjęły decyzję o blokowaniu również dostępu do popularnych portali internetowych.

Chiny: cenzura się rozkręca
K Falernowa

08.01.2009 09:45

W uzasadnieniu, w które i tak nikt nie wierzy, podano, że chodzi o walkę z wulgarnymi i pornograficznymi treściami, w celu ochrony młodzieży chińskiej przed informacjami mogącymi skrzywić ich psychikę.

Chiny tak czy siak mają na świecie opinię najbardziej cenzurującego Internet państwa - generalnie nawet w krajach Arabskich dostęp do informacji wygląda nieco mniej tragicznie. W poniedziałek urzędnicy chińscy doszli do wniosku, że jednak ograniczenia są jeszcze zbyt małe i podjęły decyzję o blokowaniu również dostępu do popularnych portali internetowych.

W uzasadnieniu, w które i tak nikt nie wierzy, podano, że chodzi o walkę z wulgarnymi i pornograficznymi treściami, w celu ochrony młodzieży chińskiej przed informacjami mogącymi skrzywić ich psychikę.

Na celowniku władz znalazło się tym razem 19 dostawców internetowych oraz portali, które zdaniem władz nadal prezentują treści nie wskazane dla oczu chińskiego internauty - trafiło między innymi w Google i popularną w Chinach wyszukiwarkę Baidu. Już w grudniu natomiast z powrotem poblokowano niektóre strony WWW, udostępnione po naciskach ze strony światowej opinii publicznej przed Igrzyskami Olimpijskimi: chiński serwis BBC, strona Głosu Ameryki oraz witryny Asiaweek, Reporters Without Border (Reporterzy bez granic) i niektóre portale z Hongkongu i Tajwanu.

Nie wiem czy Chinom nie byłoby łatwiej po prostu odciąć wszelkie łącza wychodzące poza kraj, i zrobić swoim obywatelom wewnętrzny, kontrolowany przez władze, lokalny intranet. Historia cenzury w tym kraju sięga bowiem i tak samych początków Internetu, który - oficjalnie, bo w praktyce nie za bardzo - pojawił się tam w roku 1995... Aktualnie przepisy chińskiego prawa telekomunikacyjnego wprost regulują kwestie tego co może, a czego nie może znaleźć w Sieci internauta będący obywatelem tego kraju. Oprócz Wielkiego Muru, systematycznie buduje się tam także Mur Cenzury.

Źródło: BBC

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.