Chipsy z mikrofali - coś na niedzielę do przetestowania

Kolejny krok ku temu, żeby w razie niespodziewanej wizyty znajomych nie musieć lecieć do sklepu? Wypada w końcu coś na stole postawić, a nie zawsze pasuje błyskawiczne ciasto z mikrofali, o którym już sobie opowiadaliśmy... Do innych napojów, znacznie lepsze będą chipsy. Też rzecz jasna błyskawiczne.

Chipsy domowej roboty
Chipsy domowej roboty
Kira Czarczyńska

Kolejny krok ku temu, żeby w razie niespodziewanej wizyty znajomych nie musieć lecieć do sklepu? Wypada w końcu coś na stole postawić, a nie zawsze pasuje błyskawiczne ciasto z mikrofali, o którym już sobie opowiadaliśmy... Do innych napojów, znacznie lepsze będą chipsy. Też rzecz jasna błyskawiczne.

Inne niż sklepowe - ale całkiem smaczne

Ok, na początek: mam nadzieję, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z różnic smakowych, jakie wywołane będą brakiem konserwantów, polepszaczy smaku i innych chemicznych dodatków?

Wobec tego wybieramy ziemniaki. Nie bierzemy do tego celu ziemniaków młodych - nie tylko ze względu na cenę, ale też na późniejszy smak chipsów. Następnie bardzo porządnie je myjemy, obieramy (choć to akurat nie jest konieczne i czasami smaczniejsze wyjdą "ze skórką") i szatkujemy na bardzo cienkie, ok. 1mm, plasterki.

Krojenie można sobie ułatwić:

  • krajalnica do wędlin czy sera i minimalna grubość plasterka,
  • nóż do obierania warzyw, zastosowany do krojenia na plastry,
  • tarka do kapusty (podobno, nie używałam).

Raczej nie kroimy zbyt wielu na raz, z tego prostego powodu, że do mikrofali i tak trzeba je wsadzać partiami. Jeśli za dużo pokroimy, wyschną zanim przyjdzie ich kolej. Plastry można od razu posypać ziołami, papryką, solą, czy czym tam chcemy - w zależności od tego, na jaki smak liczymy.

...i do mikrofalówki

Czyścimy szklaną tacę z mikrofalówki, po czym smarujemy ją niewielką warstewką oleju. Naprawdę smarujemy, nie nalewamy. Gotowe plastry ziemniaka kładziemy na tłuszcz tak, żeby się ze sobą nie stykały, a następnie jeszcze skrapiamy je nieco olejem od góry.

Zamykamy drzwiczki, ustawiamy na najwyższą moc, włączamy na 5 minut.

Etap kolejny - zjadamy chipsy...

Tak przygotowane chipsy można zjeść natychmiast, albo trochę później. Ważne jest aby pamiętać, że z biegiem czasu będą się robić coraz bardziej miękkie, co pozytywnie na smak nie wpłynie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.