Chrome jak Office Starter. Za darmo, ale z reklamami?
Popularność Chrome’a, rosnąca równie szybko jak numeracja kolejnych wydań tej przeglądarki, pozwala sądzić, że już niedługo aplikacja Google'a będzie miała więcej użytkowników od Firefoksa. Twórcy aplikacji zdecydowali się jednak na kontrowersyjny krok. Czy reklamy zaszkodzą przeglądarce Google’a?
27.11.2011 10:30
Popularność Chrome’a, rosnąca równie szybko jak numeracja kolejnych wydań tej przeglądarki, pozwala sądzić, że już niedługo aplikacja Google'a będzie miała więcej użytkowników od Firefoksa. Twórcy aplikacji zdecydowali się jednak na kontrowersyjny krok. Czy reklamy zaszkodzą przeglądarce Google’a?
Reklamy są obecne w Sieci niemal wszędzie, a znaczną część lukratywnego rynku internetowych ogłoszeń zdobył Google ze swoim AdSense. Reklamy Google’a raczej nie budzą kontrowersji – kontekstowe, mało inwazyjne, nie są co prawda niczym interesującym, ale zazwyczaj nie przeszkadzają.
Google postanowił jednak wykonać kolejny krok. W serwisie Ghacks pojawił się screen zrobiony przez jednego z internautów, który przedstawia okno Chrome’a i otwartą nową kartę z reklamą Chromebooka.
Autor screena Salimane Adjao Moustapha opublikował go również na swoim profilu Google+. Niestety nie poinformował, jakie były efekty kliknięcia reklamy. Wpis wywołał dyskusję na temat działań Google’a. Jak łatwo przewidzieć, opinie były podzielone.
Zakładając, że screen nie jest mistyfikacją, można przyjąć, że Google - po próbach z reklamami graficznymi w Gmailu - rozpoczął testy nowej platformy reklamowej, którą ma stać się Chrome.
Nie mam nic przeciwko modelowi adware – wśród przeglądarek przed laty stosowany był w Operze, a obecnie wykorzystuje go m.in. Microsoft Office Starter, jednak wolę mieć pełną kontrolę nad tym, jak wygląda moja strona startowa.
Co sądzicie o reklamach w aplikacji Google’a? Czy pojawienie się reklam może mieć wpływ na Waszą decyzję o wyborze przeglądarki?
Źródło: Ghacks • Dziennik Internautów