Clive Owen w biznesie narkotykowym
Rok 2009 w kinach będzie należał do Clive'a Ovena. Co prawda żaden film, w którym wystąpi nie znalazł się na liście najbardziej oczekiwanych, ale pewnie z ciekawości wybiorę się i na International, i na Duplicity. Znamy już plany aktora na przyszłość. Ten prawie Bond zagrać ma główną rolę w filmie Cartagena, w którym wcieli się w pracującego pod przykryciem agenta infiltrującego kartele narkotykowe.
Rok 2009 w kinach będzie należał do Clive'a Ovena. Co prawda żaden film, w którym wystąpi nie znalazł się na liście najbardziej oczekiwanych, ale pewnie z ciekawości wybiorę się i na International, i na Duplicity. Znamy już plany aktora na przyszłość. Ten prawie Bond zagrać ma główną rolę w filmie Cartagena, w którym wcieli się w pracującego pod przykryciem agenta infiltrującego kartele narkotykowe.
Jeśli byliście kiepscy z geografii wyjaśniam, że tytuł filmu jest nazwą miasta na wybrzeżu Kolumbii. Ciekawe tylko co u licha Kolumbia ma wspólnego z kartelami narkotykowymi...
Fani Clive'a powinni się ucieszyć. Mnie emploi aktora już nieco drażni (pomijając fakt, że jak na człowieka, który potrafi zrobić tylko dwie miny i tak ma duży kredyt zaufania). Wolałbym zobaczyć Owena w roli podobnej do tej z filmu Bliżej.
Albo takiej:
Źródło: Hollywoodreporter