Co można zrobić z moczu na stacji kosmicznej?
Astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mogą polatać sobie w stanie nieważkości, cieszyć się wspaniałymi widokami i niezwykłą pracą, ale muszą się też zmagać z wieloma niedogodnościami. Ma im pomóc pewien gadżet, który wraz z promem Atlantis poleci już wkrótce na orbitę.
07.07.2011 11:23
Astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mogą polatać sobie w stanie nieważkości, cieszyć się wspaniałymi widokami i niezwykłą pracą, ale muszą się też zmagać z wieloma niedogodnościami. Ma im pomóc pewien gadżet, który wraz z promem Atlantis poleci już wkrótce na orbitę.
Jednym z eksperymentów, jakie zostaną przeprowadzone w trakcie misji promu Atlantis, będzie wykorzystanie niezwykle ciekawej, "magicznej" torby. Sprytny wynalazek potrafi przemienić dosłownie każdy płyn (tak - każdy, w tym ludzki mocz) w smakowity napój energetyczny.
Zasada działania Forward Osmosis Bag (FOB) jest prosta. Dzięki naturalnej dyfuzji dowolny płyn zostaje przesączony przez warstwę filtrującą. Dzięki temu przedostają się jedynie najmniejsze cząsteczki, (wody) natomiast większe (zanieczyszczenia, bakterie, wirusy itp.) pozostają.
Najlepsze jest jednak to, że do obsługi tej torby nie potrzeba żadnej energii. Wystarczy pozostawić napełnioną torbę na cztery do sześciu godzin i litr słodkiego napoju jest gotowy do spożycia.
Obecnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ludzki mocz zostaje poddany recyklingowi, ale osmotyczne torby są znacznie bardziej wydajne, bo nie potrzebują do działania żadnej energii. Obliczono, że FOB jest 14 razy bardziej wydajny od bezpośredniego dostarczania zapasów wody na stację (zmniejszają się koszty transportu na orbitę, dla których waga i objętość mają ogromne znaczenie).
To rozwiązanie sprawdza się nie tylko w kosmosie. FOB-ów można używać np. na odludziu czy w miejscach dotkniętych katastrofami naturalnymi. Paczka sześciu takich torebek kosztuje na Ziemi 23 dolary.
Źródło: dvice.com