Co Schafer robi z górą pieniędzy?
Jeżeli pamięć mnie nie myli to jakiś czas temu pewien jegomość znany jako Tim Shafer wlazł na Kickstarter. Poprosił o 400 tysięcy dolarów na nową grę. I dostał ponad 2.5 miliona. Co z nimi robi?
Jeżeli pamięć mnie nie myli to jakiś czas temu pewien jegomość znany jako Tim Shafer wlazł na Kickstarter. Poprosił o 400 tysięcy dolarów na nową grę. I dostał ponad 2.5 miliona. Co z nimi robi?
Wersja oficjalna – każdy cent pójdzie na ulepszenie gry. Ładniejszą oprawę, lepszą ścieżkę dźwiękową, konwersję na dodatkowe platformy. Podobno obok wersji na PC gra zadebiutuje na iOS, Macu, Linuxie, Androidzie, a być może nawet na konsolach. Gra dostanie także profesjonalne tłumaczenia na dodatkowe języki, dodatkowe materiały promocyjne i kilka niezapowiedzianych jeszcze niespodzianek. Generalnie będzie piękne i bajecznie.
Wersja nieoficjalna – Schafer te pieniądze zje. Będzie się w nich tarzał. Zużyje je jako papier toaletowy, wachlarze oraz zabawki. Wetrze ich woń w swoją klatkę piersiową oraz kanapę. Będzie robił sobie z nimi upokarzające go zdjęcia i budził się każdego dnia rozpoczynając pogodne życie. Zasmakuje luksusu, na który nas nie stać. W końcu dokładnie tak wygląda życie każdego twórcy gier wideo!
Pogratulować poczucia humoru. Facet wie co robi, ma do siebie dystans i potrafi nakręcić jeszcze więcej szumu wokół swojej nowej gry. Szacuneczek. Ale też i czego można się spodziewać od autora Grim Fandango czy Brutal Legend? Tak w ogóle to Kickstarter z jego projektem jeszcze działa – więc macie ostatnią szansę na kupienie gry przedpremierowo.
Źródło: Venture Beat