Co się stało na Ziemi? [zwiastun]
Zazwyczaj nie piszę o anime, bo to nie do końca moja broszka. Od czasu do czasu obejrzę jakąś produkcję z tego typu kina, ale ich ilość można policzyć na palcach co najwyżej dwóch rąk. King of Thorn przykuł moją uwagę, gdyż zapowiada się na hybrydę Pandorum i filmów o epidemiach. Ten pierwszy wbrew wielu opiniom uważam za przyzwoity horror sci-fi, a wszelkie pandemie i wirusy łykam bez popity (i cudownym sposobem nadal żyję). Sprawdźcie, czy ten miks przypadnie również Wam do gustu.
Zazwyczaj nie piszę o anime, bo to nie do końca moja broszka. Od czasu do czasu obejrzę jakąś produkcję z tego typu kina, ale ich ilość można policzyć na palcach co najwyżej dwóch rąk. King of Thorn przykuł moją uwagę, gdyż zapowiada się na hybrydę Pandorum i filmów o epidemiach. Ten pierwszy wbrew wielu opiniom uważam za przyzwoity horror sci-fi, a wszelkie pandemie i wirusy łykam bez popity (i cudownym sposobem nadal żyję). Sprawdźcie, czy ten miks przypadnie również Wam do gustu.
Fabuła: Śmiertelny wirus Medusa wywołuje pandemię. By uratować ludzkość, 160 wybrańców zostaje zahibernowanych w CSCC (Cold Sleep Capsule Center), które znajduje się w starożytnym zamku. Gdy wybrańcy wybudzają się ze snu, odkrywają, że wiele się zmieniło - cały zamek jest pokryty cierniami, a ocalałych atakują tajemnicze kreatury. Jak długo spali? Co się w tym czasie stało na Ziemi?
King of Thorn (Ibara no O) wyreżyserował Kazuyoshi Katayama. Film miał już premierę na kilku festiwalach. Oficjalna dystrybucja kinowa nie została jeszcze ustalona.
Foto: Trailer Addict
Źródło: Trailer Addict