Co to jest?
Prezentowany przedmiot nosi nazwę Vibba i muszę przyznać, że jego przeznaczenie wprawiło mnie w niemałe zdumienie.
Prezentowany przedmiot nosi nazwę Vibba i muszę przyznać, że jego przeznaczenie wprawiło mnie w niemałe zdumienie.
Choć może ciężko to sobie wyobrazić, opisywany przedmiot to biżuteria. Bardzo osobliwa, futurystyczna, ale jednak. Za projekt odpowiedzialny jest niejaki Xanath Lammoglia. Vibba wygląda dość futurystycznie, ale świat mody nie takie rzeczy już widział.
Mimo wszystko sami chyba przyznacie, że Vibba to coś więcej niż ekscentryczny gadżet. Moim zdaniem bransoleta jest przykładem bardzo estetycznego, można by powiedzieć, poetyckiego dzieła sztuki, które nawiązuje do japońskiej sztuki origami (prawdopodobnie przez motyw łabędzia).
Biorąc pod uwagę współczesne kierunki wzornictwa, nie zdziwię się, jeśli za kilkanaście, kilkadziesiąt lat to właśnie taka biżuteria będzie świeciła triumfy na salonach. Co prawda jej funkcjonalność może budzić pewne zastrzeżenia, jednak sztuka rządzi się swoimi prawami, prawda?
Źródło: yankodesign.com