Coraz mniej zwolenników ACTA: Łotwa wstrzymuje ratyfikację
Kolejne kraje mają wątpliwości co do ACTA, kontrowersyjnego traktatu, który w założeniu ma zwalczać piractwo. Łotysze właśnie zawiesili jego ratyfikację.
10.02.2012 12:02
Kolejne kraje mają wątpliwości co do ACTA, kontrowersyjnego traktatu, który w założeniu ma zwalczać piractwo. Łotysze właśnie zawiesili jego ratyfikację.
Polska debata ws. ACTA nie cofnęła naszego podpisu pod dokumentem, ale jego ratyfikacja w naszym kraju na razie jest wstrzymana. Trudno co prawda przewidzieć, co zrobi premier (którego partia właśnie dołuje w sondażach), ale wydaje się, że masowe protesty zmieniły sytuację na lepsze.
Jak już pewnie zauważyliście, nie tylko Polacy mają wątpliwości. Protesty objęły już w zasadzie całą Unię Europejską. Politycy w kolejnych państwach tłumaczą, że oni właściwie nie wiedzą, czemu to podpisali.
Do ACTA najpierw nie zdecydowały się przystąpić Szwajcaria (której władze uważają, że piractwo nie jest specjalnie szkodliwe) i Meksyk. Potem wątpliwości zaczęły mieć państwa UE. Podpisu pod dokumentem wciąż nie złożyły: Cypr, Niemcy, Holandia, Słowacja i Estonia.
Większość państw UE traktat podpisała - i dopiero potem włączyło się myślenie. Kolejni przywódcy decydują się więc zawiesić ratyfikację. Po Polsce i Czechach przyszła kolej na Łotwę. Tamtejszy minister gospodarki wyjaśnił, że to ze względu na pewne grupy społeczne, które są negatywnie nastawione do umowy.
Na sobotę zapowiadane są kolejne protesty – zobaczymy, kto po nich dołączy do grupy wahających się. W Parlamencie Europejskim coraz ostrzej sprzeciwia się ACTA Partia Europejskich Socjalistów, do której należą europosłowie SLD, jedynej polskiej partii, która od początku była przeciwko.
Wydaje się, że coś się ruszyło. Najbliższe miesiące pokażą, czy nie jest już za późno.
Źródło: Dziennik Internautów • Gazeta.pl