Cosmo Communicator jak smartfon i kieszonkowy komputer. Uruchom na raz Androida i Debiana
Pamiętacie jeszcze czasy PDA czy telefonów jak seria Nokia Communicator? Mały komputer w kieszeni na Symbianie lub starym Windows Mobile był raczej domeną zapracowanych ludzi, a nie powszechnym sprzętem. Pewien powrót do korzeni zapewnia Cosmo Communicator.
26.02.2020 | aktual.: 09.03.2022 08:39
Oczywiście później pojawiały się smartfony na Androidzie z wysuwaną fizyczną klawiaturą jak np. HTC Desire Z czy Samsung Galaxy S pro czy nieco inny pomysł na ten patent od Blackberry. Obecnie próżno szukać takich konstrukcji. To raczej pojedyncze modele ze startupów o bardzo ograniczonym zasięgu, które wypływają co jakiś czas na serwisach croudfundingowych. Poza tym Android to jednak odmiennego typu platforma niż wyższa seria Symbiana czy Windows Mobile.
Planet Computers wyraźnie inspirował się wspominaną kultową w pewnych kręgach serią Nokii, kiedy wprowadzał Cosmo Communicator do sprzedaży. Mały ekranik na zewnątrz, a po otwarciu w środku większy panel i fizyczna klawiatura qwerty jak w komputerze - brakuje tylko touchpada i jakiegoś komputerowego systemu, aby nazwać go substytutem laptopa.
Android i Linux w smartfonie z fizyczną klawiaturą
Nie jest to najnowszy model, bo wszedł do sprzedaży na przełomie 2018 i 2019 roku, ale ostatnia aktualizacja oprogramowania wprowadza pewną rewolucję - otwiera furtkę do Linuxa. I to nie jako fanaberii wiążącej się z utratą gwarancji czy problemami z preinstalowanym Androidem. Partycję można podzielić i obok systemu Google zainstalować Debiana bez negatywnego wpływu na resztę oprogramowania. Aktualizacje Androida dalej będą się pojawiać.
Oczywiście o ile sami czegoś nie zepsujemy. Firma opublikowała na swoich stronach narzędzia i obrazy systemu, które mają posłużyć do własnoręcznego dodania Linuxa na Cosmo Communicator. Dla mniej obeznanych użytkowników przygotowano karty microSD ze wstępnie wgranymi plikami, które automatyzują proces instalacji i są już dostępne do kupienia.
Ciekawe możliwości, ale specyfikacji czegoś brakuje
Cosmo Communicator nie jest może kiepskim sprzętem, ale jego specyfikację trudno uznać za topową, nawet w momencie premiery. Smartfon zaopatrzony jest w ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P70 z grafiką Mali-G72 MP3, 6GB pamięci RAM i 128GB flash, slot microSD, minijack audio, wewnętrzny dotykowy ekran 5,99 cala o rozdzielczości 2169 x 1080 pikseli, zewnętrzny niewielkie panel AMOLED o wielkości 1,91 cala
Za łączność odpowiada Bluetooth 5.0, WiFi ac, NFC, GPS z AGPS, LTE z obsługą VoLTE, dwa złącza USB-C, eSIM i dwa tradycyjne gniazda nanoSIM. Dodatkowo znajdziemy też podświetlaną wewnętrzną klawiaturę qwerty, aparaty 24 Mpx i 5 Mpx, czytnik odcisków papilarnych i baterię 4220mAh.
Tanio nie jest
Smartfon można zamówić w cenie 799 funtów (około 4100 złotych) - jest nawet do wyboru klawiatura z polskim layoutem, choć raczej będzie trzeba poczekać na swoją sztukę nieco dłużej. Firma do tej pory głównie obsłużyła swoich klientów wpłacających niegdyś pieniądze za pośrednictwem platformy croudfundingowej.
To niewątpliwie ciekawy sprzęt, ale cena w stosunku do specyfikacji jest zdecydowanie zbyt wysoka. Choć z drugiej strony nie spotkamy dla niego alternatywy w normalnym elektromarkecie.