Cycki sprzedadzą wszystko!
I to się nazywa dobra okładka gry! Ostatnio starałem się udowodnić, że dziewczyny też grają, a faceci są tak głupi, że kupią wszystko co jest reklamowane gołymi cyckami i tyłkami... albo taką nadzieję mają wydawcy. Kolejna gra zdaje się udowadniać to twierdzenie.
I to się nazywa dobra okładka gry! Ostatnio starałem się udowodnić, że dziewczyny też grają, a faceci są tak głupi, że kupią wszystko co jest reklamowane gołymi cyckami i tyłkami... albo taką nadzieję mają wydawcy. Kolejna gra zdaje się udowadniać to twierdzenie.
Na oryginalnej okładce gry Kentoushi: Gladiator Begins na konsolę przenośną PSP jest umięśniony, półnagi facet. Okazuje się jednak, że druga wersja jest jednak zgoła inna. Przedstawia umięśnioną, półnaga babkę.
Która wersja podoba się Wam bardziej?
Najlepszy jest jednak tył pudełka. Przypomina to bardziej okładkę filmu porno niż gry.
Nie mówię, że mi się nie podoba, ale dajcie spokój! Czy japońscy gracze płci męskiej są aż tak prymitywni by dać się złapać się na takie proste sztuczki?
A gra? Zwyczajna naparzanka:
Rzućcie okiem na Gry przeglądarkowe za darmo i... z cyckami!
Źródło: kotaku