„Czarna dziura” nad Antarktydą(?)
Rzecz miała miejsce prawie osiem lat temu. Wtedy to Fred Bruenjes, fotograf i astronom, wybrał się na Antarktydę. Jego celem było sfotografowanie całkowitego zaćmienia słońca. Efekt? Widać na zdjęciu. Fotografia ta ma swoją historię.
17.01.2011 08:00
Rzecz miała miejsce prawie osiem lat temu. Wtedy to Fred Bruenjes, fotograf i astronom, wybrał się na Antarktydę. Jego celem było sfotografowanie całkowitego zaćmienia słońca. Efekt? Widać na zdjęciu. Fotografia ta ma swoją historię.
Tytułowej „czarnej dziury” nie sposób nie zauważyć na zdjęciu. Macie zatem niepowtarzalną okazję obejrzeć, jak wygląda całkowite zaćmienie słońca nad Antarktydą – i to w całej okazałości. Jak można przeczytać w portalu io9 – zdjęcie zostało nieco podkoloryzowane, by uzyskać lepszy efekt.
Tak naprawdę to, co macie okazję oglądać powyżej, powstało z nałożenia na siebie czterech fotografii. Celem retuszu i przeróbek było uzyskanie bardziej „dramatycznego” efektu. Biel i pustka pustyni śnieżnej, przesłaniająca naszą gwiazdę dzienną tarcza Księżyca i niesamowita poświata wychodząca gdzieś spoza ziejącej czernią dziury – tak, ten obraz przemawia do wyobraźni.
Zanim zaczniecie krytykować to, że podrasowano zdjęcie, weźcie pod uwagę, że jego autor uczciwie przyznał, iż fotografia to efekt obróbki. Poza tym pewnie niewielu Czytelników tego bloga będzie miało okazję wybrać się na tę zimniejszą stronę naszego globu. A ilu trafi podczas tej podróży na całkowite zaćmienie Słońca?
Źródło: io9