Czas na vadering. Na czym polega nowe szaleństwo, które opanowało Internet?
Był planking, był owling i Harlem Shake, było mnóstwo innych dziwnych internetowych memów. Teraz nadchodzi vadering – mem polegający na wrzucaniu do Sieci zdjęć, na których kontrolujemy ludzi swoją Mocą. Niektóre wychodzą naprawdę fajnie.
09.04.2013 10:00
Był planking, był owling i Harlem Shake, było mnóstwo innych dziwnych internetowych memów. Teraz nadchodzi vadering – mem polegający na wrzucaniu do Sieci zdjęć, na których kontrolujemy ludzi swoją Mocą. Niektóre wychodzą naprawdę fajnie.
Planking i owling były moim zdaniem kompletnym idiotyzmem, Harlem Shake miał parę swoich momentów, ale ogólnie był nie do zniesienia, za to ten mem, o dziwo, naprawdę mi się podoba. Szaleństwo, które od kilku dni opanowuje Internet, nazywa się vadering.
Mem jest inspirowany "Gwiezdnymi wojnami" i polega na tym, że udajemy na zdjęciach Dartha Vadera. W tym przypadku znaczy to, że podnosimy i zaczynamy dusić bez użycia rąk, za to z użyciem Mocy, naszych znajomych. Niemal tak jak w tej scenie.
Żeby stworzyć dobre zdjęcie, potrzebna jest spora wyobraźnia i jako takie zdolności fotograficzne. Ciekawą galerię zdjęć możecie obejrzeć w "Daily Mailu". Vadering ma już oficjalne konto na Instagramie, jest go też pełno na Twitterze.
Choć szał trwa od kilku dni, na prawdziwy zalew zdjęć, na których ludzie bawią się w Vadera, jeszcze czekamy. Fotki, które można znaleźć w Sieci, są bardzo różne. Niektórzy podchodzą do vaderingu bardzo poważnie i traktują go z dużą dozą dosłowności.
Są też tacy, którzy konwencję próbują przełamać.
Inni stawiają na realia bardziej magiczne, baśniowe - które można też nazwać instagramowymi.
Jeszcze inni chcą, by świat postrzegał ich jako twardzieli potrafiących przenosić góry i panować nad tłumami.
Ale i tak najfajniej wychodzą zdjęcia, których bohaterowie udają Vadera od niechcenia, niejako przy okazji.
Nie zaszkodzi oczywiście sceneria bardziej nietypowa niż ciemny pokój.
Czarne zwierzę w głównej roli też nie zawadzi. W końcu któż z nas czasem nie bierze swojego czarnego psa za miniaturowego Dartha Vadera?
Albo dziecko. Dzieci zawsze są fajne.
Oczywiście nie zawsze ludzie są w ogóle potrzebni.