Czego Talibowie powinni się obawiać?

Zmagania z Talibami (fot. Wikimedia Commons)
Zmagania z Talibami (fot. Wikimedia Commons)
Grzegorz Nowak

08.02.2011 11:26, aktual.: 11.03.2022 12:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Amerykańskie wojsko stawia na robotyzację i coraz większą część misji bojowych wykonują skomplikowane maszyny. Talibowie powinni zacząć ćwiczyć wstrzymywanie powietrza, ponieważ powstaje robot który potrafi wykryć człowieka po oddechu.

Amerykańskie wojsko stawia na robotyzację i coraz większą część misji bojowych wykonują skomplikowane maszyny. Talibowie powinni zacząć ćwiczyć wstrzymywanie powietrza, ponieważ powstaje robot który potrafi wykryć człowieka po oddechu.

Wykorzystywanie zaawansowanej technologii do walki z przeciwnikami, to codzienność w amerykańskiej armii. Nad Afganistanem krążą bezzałogowe samoloty patrolujące ogromne połacie terenu i ostrzegające przed niebezpieczeństwem. Jednak talibscy bojownicy znajdują na nie sposoby - poruszają się w małych grupach, lub ukrywają wśród rozgrzanych kamieni, żeby być niewidocznymi dla czujników podczerwieni.

Wojskowy robot
Wojskowy robot

Teraz będą mieli znacznie bardziej utrudnione zadanie, gdyż firma TiaLinx udoskonaliła swojego robota, który rozpoznaje nawet najmniejsze ślady obecności człowieka. Robot nazwany Couguar20-H potrafi rozpoznać ludzki oddech oraz bicie serca i to nawet przez ścianę. Odpowiednio zaprogramowany jest również w stanie wykonać skan budynku z zewnątrz, tworząc rozkład jego pomieszczeń. To wszystko dzięki szerokopasmowemu radarowi zamontowanemu na wysięgniku.

Robot może znaleźć zastosowanie nie tylko w misjach wojskowych. Specjaliści już zauważają, że możliwość skanowania budynków będzie bardzo pomocna podczas ratowania ofiar katastrof naturalnych, jak np. ludzi uwięzionych w zawalonych budynkach podczas trzęsienia ziemi. Roboty mogłyby również ułatwić patrolowanie granic i ściganie przemytników.

Źródło: wired.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (0)