Czy jesteś uzależniony od blogów?

Dziś pierwszy dzień długiego weekendu. W tym roku wprawdzie nie poraża on ilością wolnego czasu, ale...wolne to wolne. (O ile oczywiście nie ma wśród Was kucharzy, barmanów, kelnerów, ochroniarzy - o policji i lekarzach nie wspominając). A w wolne nie wolno się przemęczać tylko trzeba odpoczywać. (W zasadzie dlaczego piszę tego posta?- A tak! jestem uzależniona!) A skoro odpoczynek, to dziś będzie bez moralizatorskiego tonu edukacyjnego - za to się nieco pobawimy.

Dziś pierwszy dzień długiego weekendu. W tym roku wprawdzie nie poraża on ilością wolnego czasu, ale...wolne to wolne. (O ile oczywiście nie ma wśród Was kucharzy, barmanów, kelnerów, ochroniarzy - o policji i lekarzach nie wspominając). A w wolne nie wolno się przemęczać tylko trzeba odpoczywać. (W zasadzie dlaczego piszę tego posta?- A tak! jestem uzależniona!) A skoro odpoczynek, to dziś będzie bez moralizatorskiego tonu edukacyjnego - za to się nieco pobawimy.

Czy jesteś uzależniony od blogów? Jeśli w 1 maja śledzisz posty na lajfmajsterze zamiast wypoczywać pod chmurką to coś może być na rzeczy. Warto się więc przebadać. Na przykład za pomocą testu - jak bardzo jesteś uzależniony od blogów. Mój wynik to 68%, ale myślę że mogło być gorzej...

Psychotestów tego typu oczywiście nie można traktować poważnie, ale mając w wolne nieco czasu do zmarnowania można się na stronie oneplusyou.com/q nieźle zabawić - z innych testów polecam - ?Jak smakowałoby Twoje mięso kanibalowi?" (moje jak pieczony kurczak - nie wiem czy to dobrze, choć może lepsze to niż smak mięsa wściekłej krowy). ?Jak mocno jesteś uzależniony od kawy" (69%) i ?Ile warte byłoby Twoje ciało po śmierci" (moje tylko 4125$ - smutne...) Niestety testy są w języku angielskim - tym którzy sobie nie radzą, proponuję słownik (bądź intensywny kurs).

No dobra - róbcie testy a wyniki wrzucajcie do komentarzy. Pragnę pocieszyć się że nie jestem najbardziej uzależniona, a moje ciało nie jest najmniej warte na tej planecie.

Źródło: oneplusyou.com