Czy koszula to tylko okrycie ciała?

Są nawyki, których pochodzenia nie znamy, ale ma je prawie każdy. Jednym z nich jest przyzwyczajenie do czyszczenia niewielkiej, płaskiej i zabrudzonej powierzchni rąbkiem rękawa koszuli. Oto proste rozwiązanie problemu przemieszczających się zabrudzeń.

Gadżety mają to do siebie, że większość z nich jest wyposażona w wyświetlacze, na których bardzo łatwo osiada brud. Odciski palców i tłuste plamy pojawiają się znikąd. Szczególnie narażone są na nie ekrany dotykowe, które przy użytkowaniu zwyczajnie nie mogą uniknąć kontaktu ze spoconymi palcami. Zwykle wycieramy je więc rękawem koszuli lub bluzy. To jednak nie likwiduje problemu. Zanieczyszczenie przenosi się na nasze czyste wcześniej ubranie. Japończycy, naród o największym nagromadzeniu gadżetów na osobę, postanowili znaleźć lekarstwo na naszą bolączkę.

Na wykorzystanie przy czyszczeniu telefonu narażone są dwie powierzchnie - rękaw okrywający rękę, którą piszesz, oraz dół koszuli po przeciwległej stronie. Pomysłowi Azjaci postanowili więc zastąpić materiał obu stref specjalnym filcem, podobnym do tego używanego do produkcji szmatek czyszczących. Koszula wygląda estetycznie, w sam raz do codziennego użytku. Zabrudzenia na wstawionej tkaninie są niewidoczne i znacznie łatwiej je usunąć. Genialne w swojej prostocie.

Miejmy nadzieję, że projekt zostanie wykupiony przez którąś z firm odzieżowych i szybko trafi do sklepów.

Źródło: likecool