Czy nowy Xbox 360 ma w sobie coś ciekawego?
Moim zdaniem wygląda paskudnie, ale to kwestia gustu. Jestem w stanie zaakceptować fakt, że nowy Xbox może się podobać. Nie do końca będę go rozumiał, ale zaakceptuję.
A czy od strony technicznej jest się tu czym podniecać?
Moim zdaniem wygląda paskudnie, ale to kwestia gustu. Jestem w stanie zaakceptować fakt, że nowy Xbox może się podobać. Nie do końca będę go rozumiał, ale zaakceptuję.
A czy od strony technicznej jest się tu czym podniecać?
Zmiany w nowej konsoli są kosmetyczne, ale kilka z nich naprawdę cieszy.
- Po pierwsze Microsoft zamontował nowe chłodzenie bazujące na jednym dużym wiatraku. Konsola ma być dużo cichsza (dzięki Ci Boże!), a problem RROD ma zniknąć całkowicie. Zobaczymy.
- Wbudowany Wi-Fi 802.11n cieszy... mimo, że powinien być od początku. Microsoftowi zajęło 5 lat dodanie funkcji, którą mają dzisiaj komórki, odtwarzacze multimedialne i pewnie nawet tostery.
- Optyczne wyjście audio to podobna sprawa. Cieszy jak mało co (wreszcie nie będzie problemów z podłączeniem do zewnętrznych głośników), ale powinno być już dawno temu.
Reszta to już w sumie kosmetyka. Przycisk włączania i wyłączania reaguje teraz na dotyk, Microsoft dodał złącze dedykowane Kinectowi. Konsola będzie też miała wgrane oprogramowanie do transferu danych ze starego dysku. Oczywiście potrzebny będzie kabel kosztujący w USA 20 dolarów. Za darmo będzie można ściągnąć swoje gry ponownie z Rynku lub zgrać je przez pendrive.
Moim zdaniem Xbox 360 w wersji Slim to kosmetyka i nic więcej. Wygląda gorzej, a świecący, czarny plastik to będzie koszmar pod względem kurzu.
Ale to tylko moje zdanie. Co w myślicie o propozycje Microsoftu?
[ankieta id="96"]