Czym odtwarzać Blu-ray?
Jeszcze kilka lat temu Blu-ray był w Polsce czymś tak egzotycznym, że dla wielu z nas w zasadzie nieistotnym. Teraz nowy nośnik przyjął się jednak tak dobrze, że nawet mniej rozeznani w technologicznych trendach widzowie mogą go spokojnie brać pod uwagę przy rozbudowie kina domowego.
25.06.2010 | aktual.: 19.02.2020 14:28
Pozostaje jedno pytanie. Czym go odczytywać?
Co to jest Blu-ray?
Blu-ray to cyfrowy format przechowywania danych na dyskach optycznych. Jest zdolny przechowywać wiele godzin wideo w wysokiej rozdzileczości (HDTV 720p i 1080p), więc miał być naturalnym następcą formatu DVD. Stał się popularny przede wszystkim dzięki firmom Sony i Microsoft, które wykorzystały napędy Blu-ray w swoich konsolach.
Odtwarzacz stacjonarny
Rozwiązanie najbardziej oczywiste, co nie znaczy, że jedyne słuszne. Odtwarzacze stacjonarne zapewniają wygodę, prostotę obsługi i ciekawe funkcje dodatkowe. Bodaj najważniejszymi z nich jest bezproblemowe dekodowanie dźwięku przestrzennego w najnowszych standardach (DTS-HD Master Audio, Dolby TrueHD) i podnoszenie jakości materiału w słabszej rozdzielczości. Druga funkcja potrafi czasem zamienić obraz z niezłego wydania DVD na materiał bliski Full HD.
Ostatnio producenci cisną też mocno usługi internetowe. Tutaj jest jednak znacznie słabiej niż w przypadku komputerów. Najczęściej dostajemy usługi ograniczone do wybranych serwisów. Co więcej, producenci "boją się" klawiatur lub/i pilotów z przyciskami QWERTY, przez co nawigacja po internecie jest mocno utrudniona.
Podobnie jest z odczytem kopii cyfrowych filmów z dysków podłączonych przez USB. Coraz częściej widzimy ją na pokładach stacjonarnych odtwarzaczy Blu-ray, ale często są z tą funkcją problemy. A to nie ma obsługi dysków w NTSC, a to pojawiają się problemy z napisami. Idealnie nie jest. Ale dobrze.
- prostota instalacji i obsługi,
- podnoszenie jakości obrazu,
- obsługa najważniejszych standardów dźwięku,
- ograniczone możliwości (kopie cyfrowe, internet).
Playstation 3
Konsola do gier Playstation 3 firmy Sony to zabawka dla grrraczy... ale nie tylko. Czytelnicy HDTVmanii słusznie zauważyli, że tego sprzętu nie może zabraknąć w tekście. Dlaczego?
To nadal jeden z najciekawszych odtwarzaczy stacjonarnych Blu-ray na rynku. Nie chodzi tutaj o możliwość pogrania między seansami w takie tytuły jak God Of War, LittleBigPlanet czy Killzone. Zaletami PS3 jako odtwarzacza Blu-ray jest bardzo silne wsparcie ze strony producenta. Jeśli patrzeć na konsolę pod kątem Blu-ray, to jest to jeden z najczęściej aktualizowanych odtwarzaczy na rynku. Co więcej, aktualizacje nie stabilizują tylko działania sprzętu, ale dodają nowe, bardzo konkretne możliwości. Ot, chociażby obraz 3D. Na PS3 już można pobawić się grami z trójwymiarowym obrazem, a kinomani dostaną też obsługę Blu-ray 3D.
Konsola w wersji Slim (na zdjęciu) jest też bardzo mała (33% mniejsza, 36% lżejsza i zużywająca od 34%, do 45% mniej energii niż poprzednie modele).
Minusy? Są. Jak w każdym sprzęcie. PS3 nie radzi sobie z plikami w formacie .mkv, co może być sporym argumentem przeciwko temu urządzeniu. Domowe sposoby są. Na przykład program MKV2VOB zamieniający nasz zbiór kopii cyfrowych filmów na odtwarzany przez PS3 format VOB.
Problemem może być też cena. PS3 Slim w sklepach internetowych kosztuje teraz około 1120-1200 zł. Na Allegro ceny za nowy model zaczynają się od około 1000 zł. To sporo jeśli ktoś nie zamierza korzystać z dodatkowych opcji, jaki daje ten sprzęt. Jeśli jednak zamierzacie używać gier i swobodnego dostępu do internetu, jaki daje PS3, to cena nie wydaje się już tak wysoka.
- gry (także w 3D),
- obsługa Blu-ray 3D (po aktualizacji oprogramowania),
- możliwości multimedialne (np. swobodny dostęp do internetu),
- brak obsługi .mkv,
- cena (jeśli używamy tylko jako odtwarzacza Blu-ray).
Laptop
Laptop z Blu-ray można już kupić za rozsądne pieniądze. Dla przykładu na Allegro jest to około 3000 zł za komputer z matrycą Full HD. To około trzykrotnie więcej niż za przeciętny odtwarzacz stacjonarny, ale oczywiście laptopa nie kupujemy tylko dla niebieskich płyt. Jeśli planujecie zmianę sprzętu, a przy okazji chcielibyście wykorzystać możliwości swojego telewizora 1080p bez inwestowania w kino domowe, to może warto skupić się na takim rozwiązaniu.
Trzeba oczywiście pamiętać, że nie będzie to użytkowanie tak proste jak z playerem stacjonarnym. Przeciętny użytkownik powinien dać sobie jednak radę. Podłączenie do telewizora będzie banalne. Może tylko z dźwiękiem wysyłanym do zestawu głośników może być nieco więcej "zabawy". Trzeba będzie też zainstalować dodatkowe oprogramowanie (jeśli producent o to nie zadbał) no i wyposażyć się dość długi kabel HDMI i bezprzewodową myszkę.
Takie rozwiązanie jest mniej higieniczne, ale ma sporo zalet. Przede wszystkim to my decydujemy jakie funkcjonalności dodamy do naszego kina domowego. Problemy z nieobsługiwanymi kodekami znikają. Po prostu instalujemy nowe i voila! No i możemy zabrać nasze kino domowe na wycieczkę.
- nieograniczone możliwości,
- mobilność,
- więcej ogólnych problemów, konieczna własna inicjatywa.
Komputer stacjonarny
Nie zabierzemy go w podróż, ale możemy tak przystosować przestrzeń w domu, że nie będzie różnił się prawie niczym od odtwarzacza stacjonarnego. Kabel HDMI można zainstalować na stałe, głośniki podłączyć tak byśmy dostęp do nich mieli za pomocą jednego przycisku na pilocie, a Blu-ray dokupić do już posiadanego PeCeta za niewielkie pieniądze .
Problemy instalacyjne będą takie same jak w przypadku laptopa, więc to rozwiązanie dla osób, którym nie przeszkadza fakt, że przed puszczeniem filmu będzie trzeba zainstalować software/hardware, włączyć system itd. Są jednak i dodatkowe zalety w stosunku do laptopa. Po pierwsze napęd można bez problemu dokupić już za 200 złotych. Wybór jest lepszy niż w przypadku komputerów przenośnych. Po drugie jeśli tylko potrzebujemy takiej funkcji, to możemy zestaw rozbudować nie tylko o odtwarzacz Blu-ray, ale i nagrywarkę. Zapis na niebieskich nośnikach jest średnio opłacalny. Płyty są nadal potwornie drogie. Ale nie zmienia to faktu, że takiej opcji nie mamy równie łatwo dostępnej w innych odtwarzaczach.
Nowe możliwości stwarzają też mini komputery. Coś takiego jak opisywany niedawno Fujitsu Esprimo Q1510.
Rozmiary robią wrażenie. Problemem jest jednak cena i słabsze osiągi np. w grach.
- nieograniczone możliwości,
- cena,
- możliwość zapisu Blu-ray,
- to, co w laptopie i jeszcze brak mobilności.
Co wybrać?
Odpowiedź na pytanie, które z rozwiązań jest najlepsze, jest banalna - każde. Wszystko zależy od tego, jakie mamy potrzeby. Osoby lubujące się w rozwiązaniach plug-and-play, które nie mają ochoty na bawienie się w konfigurację sprzętu, niech kupują odtwarzacz stacjonarny. To najprostsza i dla wielu HDTVmaniaków najlepsza droga. Komputer, stacjonarny czy mobilny da z kolei większe, ograniczone tylko naszą inwencją możliwości, ale będzie wymagał więcej zachodu.
Najważniejsze, by pamiętać o złotych zasadach kupna nowego sprzętu. Najpierw sprawdźmy swoje oczekiwania, wymagania i budżet. Gdy już ustalimy czego, potrzebujemy i na co nas stać, wybierzmy rodzaj sprzętu. Następnie zróbmy wstępny research w sieci i sprowadźmy wybór do 3-4 modeli. Dopiero wtedy decydujmy się na coś konkretnego.
Każde rozwiązanie będzie dobre, jeśli wybierzemy dobry sprzęt.
Udanych zakupów.
Źródło: HDTVMania