Czym zaskoczy nas nowe GTA?
Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu: wersja pecetowa GTA IV to rozczarowanie roku. być może sytuację zmieni nadchodzący patch, ale jak na razie pozycja jest zupełnie niegrywalna. Mamy nadzieje, że to jednorazowa wpadka Rockstar i, że nie musimy obawiać się o przyszłość serii. Oczywiście na myśli mam dodatek do czwartej części sagi zatytułowany Lost and Damned. Dzisiejszy dzień przyniósł świeże informacje oraz porcję nowych screenów.
12.12.2008 14:30
Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu: wersja pecetowa GTA IV to rozczarowanie roku. być może sytuację zmieni nadchodzący patch, ale jak na razie pozycja jest zupełnie niegrywalna. Mamy nadzieje, że to jednorazowa wpadka Rockstar i, że nie musimy obawiać się o przyszłość serii. Oczywiście na myśli mam dodatek do czwartej części sagi zatytułowany Lost and Damned. Dzisiejszy dzień przyniósł świeże informacje oraz porcję nowych screenów.
Jak już wiemy, w Lost and Damned pokierujemy losami Johnnego Klebitza, członka motocyklowego gangu. Twórcy obiecują innowacyjne spojrzenie na Liberty City, gorące tryby multiplayer, nieznane dotąd bronie oraz pojazdy i pełna customizację stacji radiowych. Nie wspominają jednak nic na temat bugów, glitchów i optymalizacji kodu. Wybaczcie moją złośliwość, ale po ostatniej premierze ciągle trzyma mnie trauma.
Mimo tego, patrząc na screeny... no nie powiem, zagrałbym...
Źródło: beefjack.com