Daleka Azja do 2030 potroi moc fotowoltaiki

Azja stawia na fotowoltaikę.
Azja stawia na fotowoltaikę.
Źródło zdjęć: © Getty Images / VCG

18.07.2021 13:23, aktual.: 06.03.2024 22:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak twierdzą obserwatorzy branży energetycznej, elektrownie fotowoltaiczne w regionie Azji Wschodniej i Południowej, do końca tej dekady będą generowały nawet 1500 gigawatów mocy. Oznacza to, że udział energii słonecznej w tej części świata wzrośnie trzykrotnie.

Raport na temat rosnącego sektora fotowoltaiki w rejonie Azji i Pacyfiku przygotowali analitycy brytyjskiej firmy maklerskiej Wood Mackenzie. Ich zdaniem zarówno giganci – jak Chiny, Indie i Japonia – jak i kilka mniejszych państw tamtej części świata, dokona w najbliższych latach solidnego skoku w sferze transformacji energetycznej.

Oczywiście przodownikiem pozostaną Chiny. Państwo Środka znane jest jako rekordowy emitent gazów cieplarnianych (co nie dziwi przy tej liczbie ludności), ale jednocześnie to właśnie ten kraj czyni najpotężniejsze inwestycje w dziedzinie odnawialnych źródeł energii. Już teraz Chiny wytwarzają dzięki fotowoltaice ponad 200 GW, podczas gdy Stany Zjednoczone nie mogą dociągnąć do stu.

Zdaniem głównego konsultanta Wood MacKenzie – Xin Zhanga – azjatyckie supermocarstwo do 2030 roku, będzie w stanie produkować dzięki panelom słonecznym około 620 GW. To mniej więcej tyle, ile łącznie produkowały wszystkie instalacje solarne na świecie w roku 2019.

W drugim najludniejszym państwie świata moc fotowoltaiki wzrośnie z obecnych 48 GW do 140 GW. Ambitne plany Indii zakładały, że granica stu gigawatów pęknie już w okolicach 2022 roku, ale w związku z pandemią projekt okazał się zupełnie niewykonalny.

W dalszej kolejności eksperci zwracają uwagę na Japonię i Koreę Południową, czyli państwa polegające w tym momencie na energetyce jądrowej. Oba kraje chciałyby wytwarzać dzięki fotowoltaice kolejno – 63 i 58 GW, do końca dekady. Oznaczałoby to wzrost udziału tego sektora w obu krajach z kilku do przynajmniej kilkunastu procent.

Na tym nie koniec, bowiem według Xin Zhanga niemałe przeobrażenie zaliczy również energetyka w biedniejszych krajach. Wietnam w 2030 roku planuje generować ze światła 45 GW – co jest wynikiem podobnym do obecnej całkowitej mocy wszystkich elektrowni w Polsce. Z kolei najszybciej rozwijającym się rynkiem będzie Indonezja, która dopiero niedawno wkroczyła do wyścigu i z 0,3 GW pragnie przeskoczyć do 8,5 GW – tym samym zwiększając udział fotowoltaiki 28-krotnie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania