Damon, Affleck i inni w ostatnim filmie Kevina Smitha

Damon, Affleck i inni w ostatnim filmie Kevina Smitha

Damon, Affleck i inni w ostatnim filmie Kevina Smitha
Michał Nowak
09.02.2011 17:18

Już przy okazji promowania horroru Red State mówiło się, że jest to przedostatni film wyreżyserowany przez Kevina Smitha. Ostatnie dzieło reżysera będzie nosiło tytuł Hit Somebody. Będzie to historia pewnego miłośnika hokeja, powstała na podstawie... piosenki. Smith porównuje swój najnowszy projekt do kinowych Muppetów, ponieważ będzie to obraz najeżony całą gamą epizodów, w których wystąpią światowej sławy nazwiska.

Już przy okazji promowania horroru Red State mówiło się, że jest to przedostatni film wyreżyserowany przez Kevina Smitha. Ostatnie dzieło reżysera będzie nosiło tytuł Hit Somebody. Będzie to historia pewnego miłośnika hokeja, powstała na podstawie... piosenki. Smith porównuje swój najnowszy projekt do kinowych Muppetów, ponieważ będzie to obraz najeżony całą gamą epizodów, w których wystąpią światowej sławy nazwiska.

Historia ma się koncentrować wokół pewnego miłośnika hokeja, którego problem polega na tym, że w ogóle nie potrafi uprawiać tego sportu. Akcja będzie szeroko rozłożona w czasie, film rozpocznie się w latach 50-tych XX wieku, a skończy się na latach 80-tych. Smith do tej pory nakreślił 110 stron scenariusza i jak sam powiedział w rozmowie udzielonej kanałowi MTV, jest to dopiero połowa skryptu.

Co ciekawe, historia przedstawiona w filmie ma stanowić pewną analogię całej reżyserskiej kariery Kevina Smitha. Reżyser chce obsadzić nie tylko Bena Afflecka i Matta Damona (którzy wystąpili u niego m.in. w Dogmie), ale także wiele innych nazwisk, które przewinęły się przez jego wszystkie dotychczasowe filmy (być może pojawi się także Bruce Willis).

Scenariusz został zainspirowany piosenką Hit Somebody (The Hockey Song), napisaną przez Mitcha Alboma i wykonaną przez Warrena Zevona.

Nie wiem co zasługuje na większy komentarz. Fakt, że Smith kręci być może swój największy film, czy to że reżyser chce się pożegnać z kamerą? Ciężko zrozumieć jego motywację, a tym bardziej trudno jest przewidzieć, czy Smith rzeczywiście słowa dotrzyma. Nie będzie to jednak jego całkowity rozbrat z X muzą, ponieważ reżyser chciałby w przyszłości pomagać innym filmowcom w realizacji ich projektów.

foto: filmweb

Źródło: /Film

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)