Demoty.pl – atakują klony, będą ich miliony

Demoty.pl – atakują klony, będą ich miliony

Demoty.pl – atakują klony, będą ich miliony
Przemysław Muszyński
04.08.2010 18:03

O2, portal znany głównie z plotek i innych treści niezbyt wysokiego lotu opublikował w sieci nowy serwis. Są nim Demoty.pl, klon popularnych Demotywatorów. Czy to już trochę nie przesada?

O2, portal znany głównie z plotek i innych treści niezbyt wysokiego lotu opublikował w sieci nowy serwis. Są nim Demoty.pl, klon popularnych Demotywatorów. Czy to już trochę nie przesada?

Powiedzmy sobie szczerze: polski Internet oryginalnością nie grzeszy. Ogromna część najpopularniejszych stron to kopie amerykańskich rozwiązań. Tak więc portale w stylu Gazeta.pl czy Onetu to zżyna z Yahooo!, Allegro: Ebay-a, Nasza Klasa Facebooka, a Demotywatory.pl w oczywisty sposób wzorowane są na pomyśle stworzonym oryginalnie przez Despair Inc. Teraz O2 postanowiło pójść o krok dalej w tej zabawie tworząc serwis Demoty.pl.

Uczciwie przyznać należy, że Demoty.pl posiadają w stosunku do „oryginalnych” Demotywatorów.pl kilka ulepszeń i funkcji, których brakuje serwisowi stworzonemu przez Yoemonster. Tym, co rzuca się w oczy w pierwszej kolejności (zaraz za wypalającą oczy szatą graficzną charakterystyczną dla O2) jest oczywiście kategoria 18+, charakterystyczna chyba dla wszystkiego, co robi ten portal. Obecność tego typu treści chyba nikogo nie zdziwiła. O2 codziennie wita bowiem świat gołymi cyckami i nową dawką plotek.

Druga nowość to możliwość głosowania bez logowania się, jednak nie ta jest najważniejsza. Tak naprawdę najciekawszy szczegół stanowi jednak zmieniony system dodawania nowych pocztówek. Jest on znacznie szybszy i wygodniejszy od tego, co znamy z Demotywatory.pl. Nie zdziwiłbym się, gdyby on oraz wymieniona kategoria 18+ skłoniła do przesiadki największą ilość użytkowników.

Dość poważną, choć usuwalną wadą jest duża ilość błędów i bugów na stronie. Odwiedziłem Demoty.pl na Firefoxie 3.6.6, aktualnym Chrome oraz dużo mniej aktualnym Internet Explorerze (IE7) i na każdej z nich odniosłem wrażenie, że strona nie do końca działa tak, jak powinna. A to grafika wyświetla się w nie do końca właściwy sposób, a to nie mogę zagłosować z gościa, a to co innego. Największe problemy robiło chyba dość egzotyczne w naszym kraju Chrome. Byłbym skłonny twierdzić, że serwis nie został wystarczająco długo oklikany przed udostępnieniem go publiczności. Na szczęście jednak większośc tego typu błędów jest łatwo usuwalna. Z drugiej strony winę za funkcjonowanie Demotów.pl można zrzucić też na moje, nadal niestety kulawe połączenie z siecią.

Uczciwie mówiąc, mimo, że pomysłowi jest daleko od świeżości ciekawi mnie trochę co z tego wszystkiego wyjdzie. Jeśli Demoty.pl przyciągną odpowiednio dużą grupę ludzi (tzn. głównie twórców), która zapełni ją wystarczającą ilością treści, to serwis ma szanse być bardzo groźną konkurencją dla Demotywatorów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)