Deszczowe dni - jak zachować dobry humor?
Ok, zapewne niemal wszyscy mieliśmy nadzieję, że lato spędzimy gdzieś w pobliżu wody - ale mało komu podoba się to, że ta woda spada z góry prosto na nas. Nad większością obszaru kraju wiszą cały czas deszczowe chmury i na razie dni wolne nie zachęcają jakoś szczególnie do wychodzenia z domu. Nastrój pada nam więc zwykle tak samo solidnie, jak deszcz... Co można z tym zrobić?
22.07.2011 | aktual.: 14.01.2022 13:02
Ok, zapewne niemal wszyscy mieliśmy nadzieję, że lato spędzimy gdzieś w pobliżu wody - ale mało komu podoba się to, że ta woda spada z góry prosto na nas. Nad większością obszaru kraju wiszą cały czas deszczowe chmury i na razie dni wolne nie zachęcają jakoś szczególnie do wychodzenia z domu. Nastrój pada nam więc zwykle tak samo solidnie, jak deszcz... Co można z tym zrobić?
Jeżeli możemy posiedzieć w domu...
- włączamy światło - może to i niekoniecznie energooszczędne, ale za to dobrze wpływa na samopoczucie. Jeśli w domu będzie dość jasno, to nasz nastrój automatycznie się poprawi - działa to podobnie jak w przypadku jesiennej depresji.
- znajdujemy sobie aktywne zajęcie - nieważne, czy będzie to przemeblowanie, pozbycie się nieużywanych już rzeczy(http://lajfmajster.pl/2011/07/18/jak-ulatwic-sobie-sprzatanie-wywalic-niepotrzebne-rzeczy), czy ugotowanie czegoś pysznego. Jeśli mamy co robić, deszczowy dzień jest mniej męczący.
- zapraszamy znajomych - albo umawiamy się z nimi w restauracji czy pubie. Fakt, wymaga to wyjścia z domu, ale czas będzie płynąć zdecydowanie szybciej, a nas nie zdąży dopaść zły humor.
- oglądamy komedie - sami, z rodziną, ze znajomymi. Godzinka śmiechu skutecznie poprawi nam nastrój na dłużej, pobudzi bowiem produkcję endorfin, które są naszym wewnętrznym regulatorem samopoczucia.
Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, jest siedzenie cały dzień przed telewizorem czy komputerem - potęguje to jeszcze bardziej wrażenie "nic nie robienia", a przecież to właśnie nas drażni, kiedy jesteśmy zmuszeni zrezygnować z typowych letnich rozrywek.
Jeśli wychodzimy z domu...
- zabezpieczamy swoje rzeczy - komórkę czy portfel zwykle zabieramy ze sobą, zastanawiając się przy tym, czy nam nie zamokną. Dobry wodoszczelny plecak czy choćby pokrowiec zdejmie z nas ten stres.
- odpowiednio się ubieramy - wiem, że to banał, ale najczęściej wychodzimy w zwykłych ciuchach, klnąc przy tym, że cali mokniemy. Znacznie lepiej jest założyć jednak nieprzemakalne ubranie, buty, wziąć pelerynę przeciwdeszczową. Jeśli będzie nam sucho, nastrój też będzie lepszy.
- dbamy o nogi - kalosze czy innego rodzaju nieprzemakalne obuwie pozwoli nam przebrnąć przez ten deszcz bez ryzyka, że na drugi dzień rozłoży nas przeziębienie. Gorączka humoru nie poprawi, zwłaszcza, jeśli okaże się, że pogoda wróciła do letniej normy, a my jesteśmy akurat chorzy.
Na koniec jeszcze coś typowo dla psychiki: w deszczowe dni wszystko wydaje się szare i ponure. Wystarczy jednak założyć jaskrawą kurtkę przeciwdeszczową czy wziąć barwny parasol i kalosze, a przestaniemy mieć wrażenie, że kolory nagle zniknęły ze świata. A to bardzo dobrze wpływa na nasz nastrój.
Podobno sierpień ma być znacznie cieplejszy i bardziej suchy - pozostaje nam więc tylko przeczekać niesprzyjającą aurę.