DICE: "EA idzie we właściwym kierunku"
Ostatnimi czasy mieliście okazję obejrzeć świetną zajawkę kontynuacji gry Bad Company. Co rzuciło się w oczy? Jucha, oczywiście. Każdy gracz ma przecież w pamięci drugą Wojnę Światową bez rozlewu krwi (Medal of Honor), czy brak posoki i ograniczona brutalność w wielu innych produkcjach od Elektroników.
Firma, po sukcesie Dead Space postanowiła zmienić kierunek rozwoju. Gore-widowisko w przestrzeni kosmicznej to dla wielu graczy ogromny plus dla EA - wreszcie jakaś dojrzała produkcja bez zbędnej cenzury. Widząc to, firma DICE (deweloper Bad Comapny 2) postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Ostatnimi czasy mieliście okazję obejrzeć świetną zajawkęhref="http://grrr.pl/2009/03/28/battlefield-bad-co-2-pierwszy-trailer/"> kontynuacji gry Bad Company. Co rzuciło się w oczy? Jucha, oczywiście. Każdy gracz ma przecież w pamięci drugą Wojnę Światową bez rozlewu krwi (Medal of Honor), czy brak posoki i ograniczona brutalność w wielu innych produkcjach od Elektroników.
Firma, po sukcesie Dead Space postanowiła zmienić kierunek rozwoju. Gore-widowisko w przestrzeni kosmicznej to dla wielu graczy ogromny plus dla* EA* - wreszcie jakaś dojrzała produkcja bez zbędnej cenzury. Widząc to, firma DICE (deweloper Bad Comapny 2) postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Według jednego z twórców BF: BC2, Larsa Gustavssona, nowy wizerunek EA obraniem właściwego kierunku rozwoju równa się z .* EA* wreszcie zaczęło zdawać sobie sprawę, że dorośli gracze mają czasem ochotę, kolokwialnie mówiąc,* rozjeć komuś czachę*.
EA jakie dziś widzimy, to lepsze EA. Z takim zdaniem spotkałem się u większości ludzi z zewnątrz firmy. Inne EA, znaczy lepsze. Zmiany nie zaszły, ekhm, jednej nocy. Już teraz jednak widać pierwsze owoce tego żmudnego procesu - powiedział* Lars* w wywiadzie dla Eurogamera.
Żeby jeszcze wydali dobrego NFS'a, to chyba zorganizuję pielgrzymkę do siedziby studia.
Źródło: VG247