Pewnie każdy z Was nieraz widział starcia pomiędzy zwolennikami Apple'a a miłośnikami Androida. Dziesiątki komentarzy pod wpisami, wyszukane wyzwiska i przytaczanie argumentów, które mają wykazać niższość przeciwnika, to codzienność na serwisach poświęconych gadżetom. Naukowcy znaleźli odpowiedź na pytanie, dlaczego tak zażarcie bronimy swoich ulubionych marek.
Pewnie każdy z Was nieraz widział starcia pomiędzy zwolennikami Apple'a a miłośnikami Androida. Dziesiątki komentarzy pod wpisami, wyszukane wyzwiska i przytaczanie argumentów, które mają wykazać niższość przeciwnika, to codzienność na serwisach poświęconych gadżetom. Naukowcy znaleźli odpowiedź na pytanie, dlaczego tak zażarcie bronimy swoich ulubionych marek.
Wydawać by się mogło, że odpowiedź jest bardzo prosta - fanboje kłócą się ze sobą, ponieważ uważają swoje gadżety za bardzo dobre. Nic dziwnego więc, że coś w człowieku się odzywa, gdy słyszy niepochlebne opinie na ich temat. Jednak naukowcy z Uniwersytetu Illinois przeprowadzili badania, z których wynika coś zupełnie innego.
Ich wyniki zostaną opublikowane w kolejnym numerze Journal of Consumer Psychology, a wskazują na to, że osoby, które mają większą wiedzę na temat produktów ulubionej marki, traktują jej porażki bardzo osobiście. Oznacza to, że jeśli pojawia się artykuł o tym, dlaczego nie warto kupować iPhone'a 5, miłośnicy sprzętu Apple'a uważają to za personalny atak.
Badanie przeprowadzono na grupie 30 kobiet oraz 170 studentów. Okazało się, że ci spośród badanych, którzy najbardziej interesowali się ulubionymi markami (czytali o nich, wyszukiwali wiadomości itp.), traktowali złe wiadomości bardziej osobiście. Pozostali nie byli aż tak przywiązani do używanych gadżetów.
Efektem wysokiego przywiązania do marki jest bezkrytyczne patrzenie na negatywne wiadomości (albo nawet kompletne ich ignorowanie) tylko po to, żeby czuć się szczęśliwszym. Gdyby fanboje przyjmowali spokojnie wszystkie wieści o wadach i porażkach swoich urządzeń, oznaczałoby to, że korzystają z kiepskiego sprzętu i dokonali złego wyboru, ale przecież do tego nikt nie chce się przyznać przed samym sobą.
Podobne badania były już przeprowadzane, jednak naukowcom z Illinois udało się ustalić, że fanboje uważają ulubioną markę za część swojej osobowości. Takie wyjaśnienie tego fenomenu mogłoby wskazywać, dlaczego wojny pomiędzy zwolennikami różnych konkurencyjnych produktów są takie zaciekłe.
To jak - są tu jacyś fanboje? ;)
Źródło: wired.com
