Dlaczego internauci nie odwiedzają swoich kont w Google+?

Mimo początkowego sukcesu statystyki Google+ pokazują, że zainteresowanie serwisem zaczyna się zmniejszać. Do tego pojawił się niepokojący trend – nikła aktywność użytkowników. Czy Google+ ma problem?

Dlaczego internauci nie odwiedzają swoich kont w Google+? 1Masowe zakładanie kont nie oznacza masowego napływu użytkowników (Fot. Flickr/shoothead/Lic. CC by-nd)
Łukasz Michalik

Mimo początkowego sukcesu statystyki Google+ pokazują, że zainteresowanie serwisem zaczyna się zmniejszać. Do tego pojawił się niepokojący trend – nikła aktywność użytkowników. Czy Google+ ma problem?

Warto przypomnieć, że największy obecnie serwis społecznościowy potrzebował ponad 2,5 roku, by zdobyć pierwsze 10 milionów użytkowników. W przypadku Twittera było to nieco ponad dwa lata. W takim kontekście wyniki Google’a (10 mln w 16 dni) wydają się rewelacyjne.

Imponująca dynamika wzrostu nieco jednak przyhamowała. Jak wynika ze statystyk omawianych przez Paula Allena (przypadkowa zbieżność z Paulem Allenem z Microsoftu), Google+ ma wprawdzie szansę przekroczyć 20 mln użytkowników do końca weekendu, ale przybywa ich coraz mniej.

W poprzednim tygodniu były 2 dni, w których rejestrowało się blisko 2 mln internautów, później pojawiła się jednak tendencja spadkowa.

Co gorsza, statystyki aktywności użytkowników również nie są optymistyczne. Wprawdzie Google chwali się kolejnymi rekordami, jednak aż 56 proc. ruchu w serwisie pochodzi z innych stron firmy z Mountain View.

Oznacza to, że do G+ zapisują się przede wszystkim dotychczasowi użytkownicy serwisów Google’a. Niepokoi również liczba odwiedzin serwisu – rośnie nieproporcjonalnie wolniej w stosunku do liczby nowych kont. Wygląda na to, że istotna część internautów zapisuje się do G+, po czym… przestaje go odwiedzać.

Ci, którzy mimo wszystko zaglądają na swoje profile, spędzają w serwisie niecałe 6 minut. Dla porównania - użytkownicy Facebooka poświęcają mu około 21 minut.

Na wyciąganie ogólnych wniosków jest jeszcze za wcześnie – okres zbierania danych jest zbyt krótki, by na ich podstawie wyrokować o przyszłym sukcesie lub niepowodzeniu. Mam nadzieję, że Google+ nie powtórzy historii Buzza, który po krótkotrwałym zwróceniu uwagi internautów przestał budzić zainteresowanie.

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Przykładają owady do ran. Nieznana forma „pierwszej pomocy”
Przykładają owady do ran. Nieznana forma „pierwszej pomocy”
Pasożyty w puszkach z łososiem. Niezwykłe archiwum z Alaski
Pasożyty w puszkach z łososiem. Niezwykłe archiwum z Alaski
Lenovo pokazuje najlżejsze okulary AR. AI Glasses V1 ważą tylko 38 g
Lenovo pokazuje najlżejsze okulary AR. AI Glasses V1 ważą tylko 38 g
Ceny pamięci DDR5 mocno w górę. Komputery będą droższe
Ceny pamięci DDR5 mocno w górę. Komputery będą droższe
Nibieskie psy w Czarnobylu. Co się dzieje?
Nibieskie psy w Czarnobylu. Co się dzieje?
Symetria między półkulami Ziemi zanika. To wpływa na pogodę
Symetria między półkulami Ziemi zanika. To wpływa na pogodę
Santander ostrzega przed telefonami. Podał kluczowe zasady
Santander ostrzega przed telefonami. Podał kluczowe zasady
Google pokazuje pierwszą reklamę stworzoną przez AI
Google pokazuje pierwszą reklamę stworzoną przez AI
Android 17. Google testuje rozbudowany Always On Display i tryb oszczędny w Mapach
Android 17. Google testuje rozbudowany Always On Display i tryb oszczędny w Mapach
Ocean Południowy wciąż pochłania CO2. Wskazują pomijany mechanizm
Ocean Południowy wciąż pochłania CO2. Wskazują pomijany mechanizm
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy