Dlaczego (jeszcze) nie rządzą nami roboty?

29 sierpnia 1997 Skynet... nie stał się samoświadomy i nie zniszczył ludzkości. Jaka jest sztuczna inteligencja dziś?

Dlaczego (jeszcze) nie rządzą nami roboty?
Olga Drenda

29 sierpnia 1997 Skynet... nie stał się samoświadomy i nie zniszczył ludzkości. Jaka jest sztuczna inteligencja dziś?

Każdy, kto widział filmy z serii „Terminator”, pamięta, że 29 sierpnia 1997 roku system sztucznej inteligencji, Skynet, miał uwolnić się spod kontroli, zyskać samoświadomość i rozpocząć wojnę przeciwko ludziom. System komputerowy opracowany na potrzeby wojska zmienił się praktycznie w system totalitarny, najpierw doprowadzając do wojny nuklearnej, a pozostałych przy życiu dwunożnych zmieniając w swoich poddanych.

Trzeba przyznać, że trudno o lepsze podsumowanie lęków i obaw okresu między zimną wojną a gorączką milenijną. Jak jednak wiemy, twórcy „Terminatorów” nie mieli racji. Sztuczna inteligencja nie wymknęła się spod kontroli. Rozwija się nadal, lecz powoli i w kierunkach innych, niż przewidywali futurolodzy. Dodatkowo liczba problemów i wyzwań związanych z rozwojem sztucznej inteligencji pozwala spokojnie sądzić, że jeszcze przez długi czas to ludzie pozostaną swoimi największymi wrogami.

Golem i Rosie z Jetsonów

[solr id="gadzetomania-pl-140032" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/18732,pierwsza-przegrana-czlowieka-z-komputerem-w-chinskie-szachy" _mphoto="szachymini-135x84-211c332d788a21.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4314[/block]

Temat sztucznej inteligencji powraca od czasu do czasu, aby popsuć nasze dobre samopoczucie – tak było w przypadku komputera Deep Blue, który ograł mistrza szachowego Kasparowa, czy w ubiegłym roku, kiedy ogłoszono, że Cleverbot przeszedł test Turinga. Przy takich okazjach w dyskusjach pojawia się wątek technologicznej osobliwości (singularity), czyli punktu w rozwoju cywilizacji, w którym uczeń przerośnie mistrza.

Sztuczna inteligencja miałaby osiągnąć wtedy autonomię, zacząć replikować się sama i przyczynić się do zmian na miarę wynalezienia koła. Ray Kurzweil, największy optymista wśród naukowców, przewiduje, że stanie się to nawet już w roku 2045. Takie hipotezy sprawiają, że niektórzy naukowcy nawołują do stworzenia przyjaznej sztucznej inteligencji, aby w przyszłości zapobiec konfliktowi. Rząd Korei Południowej zapobiegliwie pracował nawet nad stworzeniem kodeksu etyki robotów (niektórzy mogą pamiętać podobny pomysł z książek Isaaca Asimova).

© io9.com
© io9.com

Nie wszyscy zgadzają się z tym punktem widzenia. Amerykański filozof Hubert Dreyfus mówi wprost, że próby stworzenia sztucznej inteligencji to mrzonki „technologicznych alchemików”, którzy w XXI wieku próbują wcielić w życie mit o Golemie. I właściwie z tym Golemem jest coś na rzeczy. Dzięki książkom i filmom SF przyzwyczailiśmy się myśleć o człekokształtnych robotach, obdarzonych inteligencją zbliżoną do ludzkiej.

Próby skonstruowania przekonujących androidów oczywiście nadal trwają, choć ich możliwości są bardzo ograniczone. Potrafią już dość płynnie naśladować ruch ciała, rozpoznawać niektóre zwroty, mrugać, grać w ping-ponga, a nawet tańczyć. Trudno jednak, żebyśmy czuli się zagrożeni z powodu sympatycznego ASIMO Hondy. W międzyczasie roboty już zamieszkały obok nas – nie przypominają jednak ani postaci z „Terminatora”, ani nawet mechanicznej gosposi Rosie z „Jetsonów”. Pracują w fabrykach, rozbrajają bomby, odkurzają, a systemy sztucznej inteligencji są stosowane w inżynierii, bankowości i diagnostyce medycznej.

ASIMO © Honda
ASIMO © Honda

[solr id="gadzetomania-pl-199413" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/11975,upadek-ludzkich-emocji-lovotics-wideo" _mphoto="screen-shot-2011-06-30-a-fcb5881.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4315[/block]

Jak inteligentna jest sztuczna inteligencja?

Sztuczna inteligencja sprawdza się tam, gdzie rządzą twarda logika, przyczyna i skutek. Dlatego komputer może wygrać z człowiekiem w szachy albo w kółko i krzyżyk, ale przy mniej ścisłych zadaniach, takich jak rozmowa czy tłumaczenie z języków obcych, może łatwo polec. Lubimy żartować sobie z nieporadności chatbotów, a tłumacz Google daje nam tyle powodów do śmiechu – nie zdaje sobie sprawy z różnych subtelności, wyjątków, różnic w kontekście i przekłada język tak, jakby był matematycznym kodem.

W nauce nazywa się to paradoksem Moraveca. Jak świetnie wyjaśnił to psycholog Steven Pinker, „główną lekcją, wyniesioną z trzydziestu pięciu lat badań nad SI jest to, że trudne problemy są łatwe, a łatwe problemy są trudne”. Dlatego komputery potrafią radzić sobie doskonale z wymagającymi zadaniami logicznymi, ale pod względem percepcji i motoryki - nawet tak oczywistych dla nas zadań jak rozpoznawanie twarzy czy łapanie piłki - wypadają gorzej od dziecka.

Czynności, które rozwijały się u ludzi przez tysiąclecia na skutek ewolucji, dla maszyn są trudne do przejścia. Bez trudu natomiast opanowują one stosunkowo nowe ewolucyjnie umiejętności, jak myślenie abstrakcyjne. Roboty są wybitnie logiczne, a ludzie... niezupełnie.

[solr id="gadzetomania-pl-267500" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/7564,powstal-program-komputerowy-ktory-jest-inteligentniejszy-od-96-ludzi" _mphoto="iq-252x168-17acc8ba439e6188ebfa9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4316[/block]

Jak uczyć robota

Człowiek lubi myśleć o sobie z dumą, że jest racjonalny. To nieprawda – gdyby tak było, żylibyśmy w świecie utopii. W rzeczywistości nasze działania są rzadko racjonalne, a nasze myślenie ma mało wspólnego z logiką. Często opiera się na wiedzy nie naukowej, ale potocznej (wiedza wynikająca z obserwacji, ale także frazesy, obiegowe powiedzonka, zdania zaczynające się od "wiadomo, że..." i znaczna część tego, co trafia na demotywatory i śmieszne obrazki z internetu).

Przyczyna? Znów ewolucja. Ludzkie zachowania i to, co nazywamy inteligencją, jest produktem tysięcy lat funkcjonowania w różnego rodzaju środowiskach i stopniowej adaptacji do różnego rodzaju warunków. Skynet w „Terminatorze” ma instynkt samozachowawczy – próby wyłączenia systemu odbiera jako atak, na który odpowiada komunikatem: unicestwić ludzkość. Taki scenariusz jest mało prawdopodobny: do jego realizacji jest potrzebna nie tylko samoświadomość, ale też tysiące lat zdobywania wiedzy o tym, co może być potencjalnym zagrożeniem.

Sztuczna inteligencja nie może stać się inteligencją typu ludzkiego, bo powstała w innym celu, w „klinicznych” warunkach. Ludzie posługują się nie tylko ścisłym rozumowaniem, ale polegają na obserwacjach, uproszczeniach, stereotypach, odruchach, przypuszczeniach, mitach i wszystkim tym, co pozwala się zorientować w niezbyt logicznym i przewidywalnym świecie.

COG / © electronicsteacher.com
COG / © electronicsteacher.com

Na poziomie indywidualnym rozwijamy się i zdobywamy wiedzę przez doświadczenie, edukację, rozmowy, lektury. Tymczasem jak wyjaśniał w jednym z wywiadów zmarły niedawno John McCarthy, twórca terminu „sztuczna inteligencja”, przynajmniej na obecnym poziomie rozwoju komputery nie potrafią ani wyciągać wniosków ze swoich doświadczeń w świecie, ani rozumieć w pełni tego, co czytają.

Specjaliści z Massachusetts Institute of Technology pracowali przez pewien czas nad projektem COG – stworzeniem robotów, które uczyłyby się przez interakcję z ludźmi. Zakładano, że dzięki przebywaniu w ludzkim środowisku robot mógłby lepiej odczytywać intencje i zachowania społeczne, zupełnie jak dziecko. Niestety, prace nad projektem zawieszono w roku 2003.

[solr id="gadzetomania-pl-232449" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/9749,narzedzie-zniszczenia-superkomputer-i-robot-filozof-czyli-o-trzech-typach-si-w-kinie-sf" _mphoto="halcc-270x142-02928798d271b8c07d.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4317[/block]

Być może świat pod rządami sztucznej inteligencji miałby więcej sensu. Byłby bardziej przewidywalny i zrozumiały. Wszystko jednak wskazuje na to, że jeśli kiedykolwiek stanie się to rzeczywistością, to na pewno nie w najbliższym czasie. Pozostaje jeszcze pytanie: jaki właściwie interes roboty miałyby w przejęciu władzy nad swoimi konstruktorami?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.