Dlaczego lepiej nie logować się na Facebooka w sklepach Apple'a?
Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie loguje się na swoje prywatne konta w serwisach internetowych w takich miejscach, jak otwarte stanowiska testowe w sklepach. Czasem z uwagi na jakąś wyższą konieczność można zalogować się na przykład na zapasowe konto pocztowe, ale logowanie do Facebooka i wystawianie danych na widok publiczny? To może skończyć się nawet za kratkami.
Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie loguje się na swoje prywatne konta w serwisach internetowych w takich miejscach, jak otwarte stanowiska testowe w sklepach. Czasem z uwagi na jakąś wyższą konieczność można zalogować się na przykład na zapasowe konto pocztowe, ale logowanie do Facebooka i wystawianie danych na widok publiczny? To może skończyć się nawet za kratkami.
Oczywiście samo logowanie do Facebooka nie jest przestępstwem i za to nikt nie trafi do więzienia, jednak historia Roberta Nicholasa McGuire'a jest warta wspomnienia. Robert wybrał się do sklepu Apple'a w amerykańskim San Luis Obispo i rozpoczął beztroskie surfowanie w Sieci.
Niestety, skazany na wyrok w zawieszeniu za przestępstwa seksualne Robert nie wiedział, że zwrócił uwagę jednego z detektywów. Dzięki wystawionemu przez Apple'a komputerowi jeden ze stróżów prawa sprawdził warunki zawieszenia kary. Szybko okazało się, że beztroski Amerykanin ma zakaz... korzystania z Internetu.
Przestępca został skuty i odstawiony do aresztu zaraz po opuszczeniu sklepu giganta z Cupertino. Cóż - za głupotę należy płacić ;).
Źródło: slashgear