Dlaczego studia boją się horroru Kevina Smitha?
Półtora tygodnia temu dałem Wam znać, że reżyser Kevin Smith spróbuje swoich sił w horrorze Red State. Jedynym problemem jest znalezienie funduszy na jego nakręcenie, gdyż wszystkie studia boją się klapy finansowej tego filmu. Dlaczego? Smith przedstawił pięć punktów na taką sytuację. Sprawdźcie sami.
23.09.2008 10:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Półtora tygodnia temu dałem Wam znać, że reżyser Kevin Smith spróbuje swoich sił w horrorze Red State. Jedynym problemem jest znalezienie funduszy na jego nakręcenie, gdyż wszystkie studia boją się klapy finansowej tego filmu. Dlaczego? Smith przedstawił pięć punktów na taką sytuację. Sprawdźcie sami.
- Film jest zdecydowanie niekomercyjny oraz bardzo mroczny i ponury, "tak ponury, że Mroczny rycerz wypada przy nim jak ciasto z truskawkami."
- Film nie posiada głównego bohatera - "to seria szalonych, złych wyborów opartych na moralnych i niemoralnych dylematach."
- "Wszyscy giną." - hmmm, szkoda, że Smith tak spoileruje.
- "Oczekuję, że to będzie typowo festiwalowy film, z którym bym trochę podróżował."
- "Studia twierdzą, że nie ma publiczności dla tego typu produkcji. Nikt nie chce oglądać tak mrocznego filmu." Ekhm, hallo, że niby mało jest fanów horrorów na świecie?
Część argumentów można zrozumieć w przypadku, gdy studia liczą na blockbuster. Ale przecież horror rzadko robi furorę w kinach, pomijając przypadki typu Piła i kolejne remake'i. Filmy grozy od zawsze były produkcjami bardziej podziemnymi. Wierzę jednak, że Smithowi uda się zebrać fundusze na swój eksperymentalny projekt. "Nakręciłem komedię za komedią i zabranie się za film, który jest obrotem o 180 stopni, jest swego rodzaju testem, czy faktycznie jestem filmowcem, czy po prostu facetem od kawałów o kut* i pierdach." Po takim hypie, jakim Smith kreuje teraz wokół Red State, czy jest naprawdę ktoś, kto nie chciałby obejrzeć tej produkcji? To jakby się obawiać, że Zack i miri kręcą porno polegnie, bo traktuje o porno.
Foto: Kino Świat
Źródło: /Film