Do czego Google wykorzystuje technologię Microsoftu?
16.04.2011 14:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Giełdowi gracze niecierpliwie oczekiwali na kwartalny raport, opublikowany przez Google’a. Firma z Mountain View rozczarowała inwestorów, jednak na uwagę zasługuje również sposób prezentacji wyników. Dlaczego?
Giełdowi gracze niecierpliwie oczekiwali na kwartalny raport, opublikowany przez Google’a. Firma z Mountain View rozczarowała inwestorów, jednak na uwagę zasługuje również sposób prezentacji wyników. Dlaczego?
Podobnie jak raporty kwartalne większości amerykańskich spółek, raport Google’a nie brzmi zachęcająco. Spółka wypracowała zysk na akcję w wysokości 8,08 dolara, podczas gdy analitycy oczekiwali 8,13.
Rozczarowanie wynika między innymi z tego, że do tej pory Google przekraczało większość analiz, wypracowując zysk większy od prognozowanego.
Poza danymi giełdowymi, Google zaskakuje również z innego powodu. Biorąc pod uwagę walkę, jaką toczą z sobą główne firmy technologiczne, za co najmniej nietypowy można uznać fakt wykorzystywania przez Google’a technologii Microsoftu.
Google porzucił dobrą praktykę publikowania kwartalnych wyników w serwisie YouTube. Tym razem, chcąc zapoznać się z wynikami firmy, trzeba wejść na stronę przeznaczoną dla inwestorów.
Jeśli nie lubimy czytać PDF-ów, a interesują nas kwartalne wyniki Google’a, niezbędne będzie skorzystanie z… wtyczki Windows Media Playera, pozwalającej na wysłuchanie raportu.
Ciekawe, co stoi za taką decyzją. Czyżby ktoś w Google’u uznał, że ludzie mający jakiekolwiek pieniądze do zainwestowania nie tracą czasu na serwisy z filmami online? ;)
Źródło: TechCrunch