Don’t Move - ręce precz od moich rzeczy! Gadżet da znać, gdy ktoś sięgnie po nieswoje przedmioty
04.11.2014 07:22, aktual.: 04.11.2014 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Don’t Move wygląda na “zabawkę”, która może zrobić furorę w akademikach lub mieszkaniach z wieloma lokatorami.
Współlokator znowu wyjadł twoje ciastka i napił się twojego mleka? Kolega z pracy grzebie w szufladach? Młodszy brat pożycza konsolę, mimo że bez twojej wiedzy nie może tego robić? Czas skończyć z tymi praktykami.
Don't Move
Don’t Move to niewielkich rozmiarów (25 mm x 25 mm) kosteczka, którą przyczepia się do przedmiotów. Po co? Żeby od razu dostać powiadomienie, gdy ktoś je ruszył.
Don’t Move - mały ochroniarz zadba o prywatność
Teoretycznie nie ma ograniczeń. Don’t Move może być przyczepione do skarbonki, gry, konsoli, telefonu, portfela, pilota, odtwarzacza MP3, banknotów, laptopa, pudełka z ciastkami czy nawet drzwi lub okien. W skrócie - tam, gdzie chcecie. A gdy ktoś tylko ruszy “oznaczone” przedmioty, aplikacja szybko o tym poinformuje.
Don’t Move łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth, więc trzeba być w zasięgu, by w porę zainterweniować. A gdy nie będzie nas w pobliżu, to Don’t Move zapamięta kiedy i ile razy przedmiot był ruszany i także o tym doniesie.
We wspólnym mieszkaniu czy biurze to może być dobra rzecz, która odstraszy potencjalnych “pożyczalskich”. To swoiste ostrzeżenie: ręce precz! Niewątpliwym plusem jest też cena - za Don’t Move na Indiegogo zapłacić trzeba 29 dolarów. To niewiele, by mieć pewność, że naszych rzeczy nikt nie tyka.