Drivemocion - komunikator uliczny
Na polskich ulicach coraz częściej zdarza się spotkać zachowania - łagodnie mówiąc - niekulturalne. Zdarza się przecież, że długo czekamy zanim ktoś wpuści nas, gdy chcemy włączyć się do ruchu. Jak wtedy dziękujemy? Machamy ręką albo włączamy na moment światła awaryjne. Drivemocion to coś dla kierowców, którzy chcą pokazać swoje emocje przez technologię LED.
Na polskich ulicach coraz częściej zdarza się spotkać zachowania - łagodnie mówiąc - niekulturalne. Zdarza się przecież, że długo czekamy zanim ktoś wpuści nas, gdy chcemy włączyć się do ruchu. Jak wtedy dziękujemy? Machamy ręką albo włączamy na moment światła awaryjne. Drivemocion to coś dla kierowców, którzy chcą pokazać swoje emocje przez technologię LED.
Duże miasta są często zakorkowane. Stres i pośpiech związany z codzienną jazdą powodują, że kierowcy potrafią zachowywać się w sposób niekulturalny i chamski. Wymuszają, nie przepuszczają oczekujących na włączenie się do ruchu, zdenerwowanie okazują klaksonem.
Amerykańska firma wpadła na pomysł, by swoje emocje kierowca wyrażał w technologii LED specjalnymi emotikonami. W ten sposób w Stanach Zjednoczonych powstał gadżet zwany Drivemocion.
Niewielki gadżet może zostać zainstalowany z przodu lub z tyłu samochodu. Jest to niewielkie kółko z lampkami LED, układającymi się w specjalne wzorki. Przykładowo złość wyraża symbol "środkowego palca", a zadowolenie uśmiechnięta buźka itd.
Emotikony można zmieniać za pomocą guzika. Instalacja nie sprawia większych kłopotów - urządzenie jest bezprzewodowe, więc nie trzeba go podłączać pod gniazdko. Producent zapewnia, że 4 miesiące pracy gadżetu zasilają 4 zwykłe baterie. A cena? Około 150 złotych.
Amerykanie już szaleją za Drivemocion, a czy w Polsce ktoś pokaże nam uśmiechniętą buźkę w systemie LED?
Rzuć także okiem na nasze najnowsze zestawienie: Najpopularniejsze komunikatory internetowe.
Źródło: www.au-my.com