Drogi rodem z filmu "Tron" już niebawem w Holandii

Świecący się pas zamiast standardowego oświetlenia – dla holenderskich kierowców niebawem będzie to teraźniejszość.

Na razie trwają próby. Specjalne pasy są na liczącym 500 metrów fragmencie drogi. To początek świetlnej rewolucji, bo docelowo farba ma trafić na kolejne trasy.

Za dnia pasy naświetlają się, by później, nocą, oddać światło kierowcom. Pasy podświetlane w ten sposób są znacznie tańsze niż standardowe lampy. Na tym pomysły twórców się nie kończą; w planach są też płatki śniegu namalowane specjalną farbą, która uaktywni się podczas niskiej temperatury. Dzięki temu od razu będzie wiadomo, że jest ślisko i może być niebezpiecznie.

Na podobny pomysł wpadli Brytyjczycy, którzy w taki sposób chcą oświetlać drogi w parkach. Ich specjalna nawierzchnia również naświetla się za dnia, by później droga przypominała gwieździste niebo. Ładne, ekologiczne i tanie.

Aż chciałoby się powiedzieć, że na podobne pomysły czekamy w Polsce, ale najpierw przydałyby się zwykłe autostrady. Później będziemy się martwić oświetleniem.