Dual core, schodkowa bateria, Ultra HD... Oto 5 przełomowych urządzeń, którym LG zawdzięcza swoją pozycję
Aby firma odniosła sukces, potrzebne jest mocne uderzenie. Prawdziwy hit, który zmieni sytuację na rynku i zapisze się w pamięci konsumentów. Oto pięć przełomowych sprzętów, dzięki którym LG znalazło się (i trwa) wśród gigantów branży elektronicznej.
28.09.2015 | aktual.: 14.04.2016 17:07
- LG Chocolate
LG Chocolate, czyli LG KG800, to, pierwszy model z popularnej serii LG Black Label, a zarazem pierwszy wielki sukces LG w segmencie premium. W roku premiery (2006) liczba sprzedanych egzemplarzy Czekolady przekroczyła 7,5 mln. To udowodniło, że na rynku pojawił się gracz, z którym nawet najwięksi muszą się liczyć.
Czym był LG Chocolate? To ważący zaledwie 83 gramy telefon o wymiarach 95 x 48 x 15,2 mm, z dużym i wyraźnym ekranem oraz wysuwaną klawiaturą. Implementacja Bluetooth ułatwiała przesył danych, natomiast bateria litowo-jonowa 800 mAh pozwalała telefonowi działać w trybie czuwania nawet przez 200 godzin. Przyciski były czułe na ciepło, dzięki czemu nie groziło ich przypadkowe naciśnięcie w kieszeni – rejestrowane było wyłącznie dotknięcie palcem. Do dyspozycji pozostawał również aparat fotograficzny o rozdzielczości 1,3 mpix.
Chocolate nie był wprawdzie najbardziej zaawansowanym telefonem na rynku, ale połączenie przystępności z efektownym designem przypadło do gustu użytkownikom z całego świata. Jeśli chodzi o możliwości techniczne, prawdziwe uderzenie ze strony LG nadeszło w 2011 roku.
- LG Optimus 2X
Właśnie wtedy, a dokładniej w styczniu 2011, w sklepach pojawił się pierwszy na świecie smartfon z procesorem dual core: LG Optimus 2X. Dziś dwa rdzenie nie robią wrażenia, ale przed niemal pięcioma laty były przełomem, dzięki któremu smartfon trafił do Księgi Rekordów Guinnessa.
Wykorzystanie dwurdzeniowego procesora ARM Cortex A9 o taktowaniu 1 GHz sprawiło, że w chwili premiery Optimusa 2X nie było na świecie potężniejszego telefonu. Czterocalowy ekran IPS LCD 480x800 chwalono za wyrazistość i mocne kolory. 8 GB pamięci wbudowanej można było rozszerzyć o dodatkowe 32 GB za pomocą karty microSD. Warto wspomnieć także o 512 MB pamięci RAM, dwóch aparatach fotograficznych (8 i 1,3 mpix), wi-fi, Bluetooth czy wyjściu HDMI.
Smartfon uzyskał rewelacyjne wyniki w testach serwisów technologicznych i został znakomicie przyjęty przez użytkowników. Wypuszczając go, LG udowodniło, że przoduje także na rynku mobile, dostarczając telefon nie tylko wygodny w użyciu i ładnie wyglądający, ale także wyznaczający nowe standardy dla konkurencji.
- LG G2
Ostatnie kilka lat było czasem smartfonów. Przydatność tych urządzeń jest niepodważalna, podobnie jak ich wpływ na codzienne życie. Nic dziwnego,że kolejny przełom dla LG przyszedł z kolejnym telefonem. LG G2 z roku 2013 nie był co prawda aż takim sukcesem sprzedażowym jak Chocolate – do użytkowników trafiły ok. 3 mln egzemplarzy – ale niezwykle istotna okazała się technologia, którą w nim wykorzystano.
Wraz ze wzrostem możliwości telefonów coraz bardziej dotkliwym problemem była pojemność baterii. Ładowanie urządzenia dwa razy dziennie nie było ani wygodne, ani przyjemne, ale wydawało się, że technologia dotarła do granicy, której nie sposób przeskoczyć. Przynajmniej było tak, póki LG pokazało G2.
Telefon wyposażono w baterię o pojemności 3000 mAh, która pozwalała na niemal siedmiogodzinne nieprzerwane użytkowanie, bez odkładania smartfonu choćby na chwilę. To wynik lepszy niż osiągnęły baterie konkurencyjnego Samsunga Galaxy S4 czy iPhone'a 5. Jak go osiągnięto? Otóż LG wyprodukowało baterię „schodkową”, czyli z płaskimi akumulatorami, układanymi jeden na drugim – podobnie jak schody. Taki design umożliwił maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni.
- LG G Flex
Smartfon z zakrzywionym ekranem to innowacja jakby niedoceniana, wystarczy jednak przez chwilę pobawić się G Flexem, aby zrozumieć, jak bardzo jest przydatna.
Jeśli kiedykolwiek miałeś trudności z odczytaniem SMS-a, stojąc latem w pełnym słońcu; jeśli kręciłeś się wokół własnej osi, próbując znaleźć kąt, pod którym ekran byłby dobrze widoczny; jeśli uszkodziłeś telefon, przypadkiem na nim siadając; jeśli przesuwałeś go od ucha do ust, prowadząc rozmowę w głośnym miejscu – powinieneś żałować, że nie miałeś wówczas smartfonu z zakrzywionym ekranem. Jego konstrukcja bowiem sprawia, że refleksy świetlne nie są tak uciążliwe, poprawia jakość rozmów, a przy okazji zwiększa wytrzymałość urządzenia. Znacznie trudniej zniszczyć LG G Flex niż dowolny płaski smartfon.
Drobnostki? Na pierwszy rzut oka – jak najbardziej. Ale ta jedna pozornie drobna zmiana, czyli zakrzywienie ekranu, wyraźnie zwiększa wygodę użytkowania telefonu, a przy tym wymaga przeprojektowania całego wnętrza i stworzenia m.in. zakrzywionego akumulatora. Zbywanie innowacyjnego kształtu Flexa krótkim „to tylko wygięcie” przypomina umniejszanie znaczenia klawiatury numerycznej. Przecież telefony z tarczą działały bez zarzutu, więc po co cokolwiek zmieniać, prawda?
- 84LM9600
Tym razem prezentujemy urządzenie znacznie bardziej efektowne już na pierwszy rzut oka. 84LM9600 to pierwszy na świecie 84-calowy ULTRA HD TV.
8,3 megapiksela, ekran IPS, odświeżanie 240 Hz, 3D, wi-fi i wszelkie funkcje smart TV - to wszystko po raz pierwszy w historii połączono z ekranem o wielkości czterech ekranów 42-calowych. Niezwykła szczegółowość, połączona z doskonałą płynnością i głębokimi czerniami, sprawia, że 84LM9600 robi wrażenie do dziś.
Nigdy wcześniej nie mogliśmy podziwiać tak wyrazistego obrazu na tak ogromnym ekranie. LG w widowiskowy sposób zapoczątkowało nową erę telewizji.
Wyróżnienie honorowe: SuperMulti Blue Player
Nigdy o czymś takim nie słyszałeś? Nic dziwnego – ale gdyby historia branży RTV potoczyła się odrobinę inaczej, LG SuperMulti Blue Player byłby równie ważny, jak wszystkie sprzęty wymienione powyżej. SMBP bowiem to pierwszy na świecie dwuformatowy odtwarzacz HD.
Urządzenie, które pojawiło się na rynku w roku 2007, jako jedyne pozwalało odtwarzać płyty Blu Ray oraz HD DVD. Drugi z formatów wprawdzie bardzo szybko odszedł w zapomnienie, ale sama idea stojąca za SMBP robi wrażenie do dziś. To tak, jakby mieć w domu konsolę odtwarzającą jednocześnie gry z Xboksa One i PS4. Albo komputer kompatybilny z oprogramowaniem dla Windowsa i OS X. Albo komórkę uruchamiającą aplikacje dla Androida i iOS.
SMBP to sprzęt, który – gdyby HD DVD i Blu Ray dłużej współistniały – mógł być początkiem końca ery contentu ekskluzywnego dla jednej platformy. Jednym słowem: urządzenie absolutnie wyjątkowe i niespotykane. Przełom... którego jednak nie było.