Dużo efektów w nowym zwiastunie Dragonball
Nie ukrywam, że nie oglądałem i nie zamierzam obejrzeć anime Dragonball - nie moja działka. Patrząc jednak na zwiastun widzę efektowne mordobicie w klimatach fantasy. Nie żebym od razu z wypiekami na twarzy biegł na to do kina, ale na pewno obejrzę ten film bez większych uprzedzeń. Chyba będę jednym z niewielu, gdyż gdziekolwiek czytam komentarze, wszyscy są wielce oburzeni. Chętnie przeczytam zatem opinie fanów serialu animowanego, czym tak bardzo różni się film od oryginału.
10.12.2008 20:00
Nie ukrywam, że nie oglądałem i nie zamierzam obejrzeć anime Dragonball - nie moja działka. Patrząc jednak na zwiastun widzę efektowne mordobicie w klimatach fantasy. Nie żebym od razu z wypiekami na twarzy biegł na to do kina, ale na pewno obejrzę ten film bez większych uprzedzeń. Chyba będę jednym z niewielu, gdyż gdziekolwiek czytam komentarze, wszyscy są wielce oburzeni. Chętnie przeczytam zatem opinie fanów serialu animowanego, czym tak bardzo różni się film od oryginału.
Historia filmu koncentruje się wokół Goku (Justin Chatwin), który na życzenie umierającego dziadka Gohana (Randall Duk Kim) szuka wielkiego mistrza Roshi (Yun-Fat Chow), by zdobyć wszystkie siedem smoczych kul. Potrzebne mu one są do przeciwstawienia się lordowi Piccolo (James Marsters), który chce przejąć władanie nad światem.
Rozwiązała się także kwestia tytułu - brzmi on Dragonball: *Ewolucja. *Obraz wyreżyserował James Wong (Oszukać przeznaczenie). W polskich kinach film zadebiutuje 17 kwietnia 2009.
Foto: 20th Century Fox
Źródło: /Film