Dwutonowy, opancerzony potwór połyka bomby na śniadanie [wideo]
Maszyna widoczna na zdjęciu to ACER – 2-tonowy zdalnie sterowany robot do zadań specjalnych, skonstruowany na zlecenie rządu amerykańskiego. Środki przeznaczone na finansowanie projektu zostały obcięte, ale jego twórcy zdecydowali się pracować na własną rękę. Efekt jest imponujący.
20.10.2011 22:00
Maszyna widoczna na zdjęciu to ACER – 2-tonowy zdalnie sterowany robot do zadań specjalnych, skonstruowany na zlecenie rządu amerykańskiego. Środki przeznaczone na finansowanie projektu zostały obcięte, ale jego twórcy zdecydowali się pracować na własną rękę. Efekt jest imponujący.
Właściwe eksplozje zaczynają się w połowie czwartej minuty nagrania. Warto jednak obejrzeć cały film i przekonać się, jak w najbliższej przyszłości będą prowadzone walki na ziemi.
Najlepiej byłoby, gdyby wszelkie konflikty rozwiązywano w sposób nieuwzględniający jakichkolwiek form przemocy. Mimo wszystko dobrze, że coraz częściej zamiast ludzkich szczątków i zapachu śmierci poligon wypełniają pogięte blachy i swąd palonych obwodów.
Prace nad ACER-em rozpoczęły się w 2003 roku. Armia zleciła skonstruowanie robota, który by wykopywał i detonował ładunki wybuchowe, nie ryzykując samouszkodzenia. Niestety, z powodu braku funduszów projekt Robotic Combat Support System został zawieszony.
Efekt samodzielnych prac konstruktorów zaangażowanych w budowę ACER-a mogliście oglądać na powyższym nagraniu. Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za przyznawanie grantów rządowych w USA również będą pod wrażeniem. ACER sprawdziłby się idealnie podczas oczyszczania zaminowanych terenów w krajach trzeciego świata. Wprawdzie jeden robot kosztuje aż 250 000 dolarów, ale może wreszcie doczekalibyśmy się prawdziwie pokojowej misji z udziałem Stanów Zjednoczonych?
Źródło: Wired