Dzięki sztucznej fotosyntezie i butelce wody zaopatrzymy domy w taniutką energię (wideo)
Wiem, że tytuł tego wpisu brzmi mało poważnie, ale obiecujące wyniki eksperymentów prowadzonych w ramach projektu ARPA-E wskazują na to, że mając pod ręką butelkę wody, będziemy w stanie zaspokoić zapotrzebowanie domu na energię.
05.03.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:51
Wiem, że tytuł tego wpisu brzmi mało poważnie, ale obiecujące wyniki eksperymentów prowadzonych w ramach projektu ARPA-E wskazują na to, że mając pod ręką butelkę wody, będziemy w stanie zaspokoić zapotrzebowanie domu na energię.
A przynajmniej zaspokoić je w pewnej części. Przepis jest prosty: zwyczajną wodę należy rozbić na tlen i wodór, wykorzystując do tego reakcje podobne tym, które zachodzą w procesie fotosyntezy, światło słoneczne oraz obecność dwutlenku węgla. Wodór i tlen trafiają potem na elektrody ogniwa paliwowego - i produkcja energii rusza pełną parą. Warunkiem powodzenia eksperymentu jest posiadanie odpowiedniego katalizatora.
Dan Nocera, chemik pracujący nad opisywaną technologią, twierdzi, iż z butelki wody można uzyskać naprawdę dużą ilość energii. Szalenie taniej energii. Na potwierdzenie podaje, że w ciągu czterech godzin można tą metodą wyprodukować ok. 30 kWh energii.
Jeśli istotnie wydajność procesu jest tak wielka, jak wynika z informacji uczestników projektu wytwarzania energii w procesie sztucznej fotosyntezy, technologia ta może stać się autentyczną rewolucją w dziedzinie energetyki. A każde gospodarstwo domowe będzie mogło uniezależnić się od zewnętrznych dostawców prądu. Brzmi zachęcająco, prawda?
O metodzie możecie usłyszeć od samego Dana Nocery - opowiada o niej w poniższym filmie.
Faces of the Recovery Act: Sun Catalytix
Źródło: Popsci