Dziwaczne hotele - czy odważysz się do nich wejść?

Dziwaczne hotele - czy odważysz się do nich wejść?

Dziwaczne hotele - czy odważysz się do nich wejść?
Marcin Krzewicki
24.08.2010 21:00, aktualizacja: 15.01.2022 14:12

W czasie wakacji ciekawe i intrygujące mogą być nie tylko miejsca i rzeczy, które można spotkać na turystycznym szlaku, ale również hotele. Te często potrafią zapaść nam w pamięć po stokroć mocniej niż wszystkie inne atrakcje. Dlatego warto rzucić okiem na dzisiejsze zestawienie dziwacznych, przerażających, a nawet obrzydliwie luksusowych hoteli.

Na pierwszy ogień idzie Ariau Towers Hotel w Brazylii. Tak naprawdę jest to kompleks kilku wież, które niczym fortece raczą gości nietypową architekturą i wspaniałymi widokami. Podejrzewam, że w hotelu nie podaje się alkoholu. Bo przecież jak tutaj bezpiecznie przejść po kilku głębszych przez te pochyłe mosty, pomosty i kładki?

Normalnie kanał

Obraz

Pojedyncze pokoje, do których aranżacji wykorzystano betonowe, potężne dreny, to dość nietypowy pomysł. Trudno powiedzieć, czy takie rozwiązanie jest ładne, higieniczne lub wygodne. Sam nie wiem. Najlepiej będzie przekonać się o tym na własnej skórze i zajrzeć do Austrii, a konkretnie do Dasparkhotel. Uprzedzam, że toalety, prysznice i barek są dostępne tylko na otwartej przestrzeni. Ot taki publiczno-prywatny rekonesans wśród betonowych "rur" i wucetów pod chmurką.

Capstrzyk i lulu marsz

Obraz

To nie garaż, to nie koszary, to prawdziwe więzienie. Hotelowe więzienie. Stary budynek, który odcinał od świata rzezimieszków, łapserdaków i recydywistów, odszedł dawno na emeryturę. Jednak znalazł się inwestor, który przy niewielkim wkładzie może uszczknąć trochę grosza z tego paskudztwa. Aby przenocować w tych surowych murach, należy się udać do Mount Gambier w Południowej Australii. Normalnie cud i miód, ale orzeszki prawdopodobnie trzeba już przemycać.

Laska, dojechaliśmy?

Obraz

Laska, dojechaliśmy? Chyba nie, ale tutaj też jest...zimno. A jakby mogło być w Szwecji? Może dlatego nie ma tam tylu ludzi co w chinach czy Japonii. Dlatego też ten Lodowy Hotel został wyciosany z potężnych bloków lodu. Łóżeczka są zawsze czyste, bo ubite ze śniegu. Funkcję kołderki spełniają tutaj skóry reniferów. Tak, dobrze słyszeliście. Święty Mikołaj przehandlował nie tylko Rudolfa, ale cały swój zaprzęg. Dlatego tak dawno go nie widziałem.

Państwo spoczną

Obraz

W hotelu City Lodge musi panować grobowy nastrój. Nic dziwnego, skoro "komara" można przyciąć tylko w takich oto trumnach. Nadzieja tylko w tym, że zamiast obiadu i kolacji jest szalona stypa, na której można się nieco rozerwać.

Ale o co tu chodzi

Obraz

City Lodge tak naprawdę posiada w swojej ofercie wiele dziwacznych pokojów. Ten na przykład został zaprojektowany z wykorzystaniem tylko dwóch kolorów. Trudno jest powiedzieć, czy malowidła na ścianach i podłodze to nowoczesne hieroglify, a może jakaś inna, wręcz wywołująca niepokój dekoracja.

Zgadnijcie jak tutaj działa kanalizacja

Obraz

Wytrzymałe drzewo, kilka desek, kilkadziesiąt metrów liny i już można przespać się w domku na drzewie. Rzecz jasna, jest to dość nietypowy hotel. Znajduje się on w Tamil Nadu w Indiach. Na pewno nie posiada pięciu gwiazdek, co najwyżej trzy banany. Kompleks tych nietypowych miejscówek oryginalnie nazywa się Rezerwatem Dzikiego Baldachimu. Ciekawi mnie, jak wygląda spłukiwanie wody z pokojowej toalety, jeśli ktoś nabawi się nieposkromionej obstrukcji. No chyba, że gdzieś na zdjęciu widać takie niewielkie dziury w podłodze...

Kibol, szalikowiec i akwizytor

Obraz

Ten gość z lewej trzyma jakąś lachę, ten w środku owinął się szalikiem nieznanego mi klubu piłkarskiego, a ten trzeci chyba handluje czymś na boku. Tak, to jest to! Dotarliśmy teraz do hotelu, który znajduje się w Chinach. Szkoda, że w naszym kraju nie ma podobnej architektury wzniesionej na wzór czterech pancernych i psa.

Czy świeże ryby są w menu?

Obraz

Oto prawdziwy czar i smak luksusu. Hotel i podwodna restauracja. Nie ma nic lepszego od wykwintnego obiadu, którym można rozkoszować się bez końca i podziwiać wszechobecną lazurową toń. Takie luksusy oferuje Hotel Hilton na Malediwach. Dobra, czytajcie dalej, a ja idę puścić "totka".

W pokoiczku na stoliczku

Obraz

W pokoiczku na stoliczku leży rachuneczek na wartość grubej kasy pliczku. A czegoż by się tutaj spodziewać za takie bajeczne warunki? Informuję, że dalej znajdujemy się na Malediwach w Hotelu Hilton. Chciałbym napisać coś więcej, ale zwyczajnie brak mi słów.

Skusi się pan na lody?

Obraz

Na koniec naszej wycieczki proponuję zajrzeć do Qubec w Kanadzie, gdzie zostaniemy ugoszczeni w wyjątkowym, lodowych hotelu. Jego wnętrze jest stylowe, bo zdobione z ciosanych lodowych bloków. I to nie w byle jaki, ale artystyczny sposób. Hotel de Glace może i wygląda chłodno, ale musicie przyznać, że to wyjątkowe miejsce na spędzenie kilku romantycznych chwil tylko we dwoje.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)