Dzwonią z Holandii. Nie odbieraj, potem możesz tylko żałować
Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych numerów z Holandii. Ten typ telefonicznych oszustw to wariant znanych już metod wyłudzenia danych i środków finansowych.
W ostatnich tygodniach obserwuje się wzrost liczby połączeń z holenderskich numerów kierowanych do polskich użytkowników. Zazwyczaj dzwoni automat, który informuje osobę odbierającą o rzekomym zainteresowaniu jej dokumentami aplikacyjnymi. To element oszustwa, które wcześniej wykorzystywało już numery z Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii.
Automatyczna wiadomość sugeruje, że ktoś właśnie analizuje przesłane CV. Odbiorca jest następnie zachęcany do skontaktowania się przez komunikator internetowy WhatsApp, co może uśpić czujność osób aktywnie poszukujących pracy. Profesjonalnie brzmiący komunikat sprawia, że cała sytuacja wydaje się wiarygodna. Oszuści regularnie zmieniają numery kierunkowe, by zwiększyć skuteczność swoich działań i zmylić potencjalne ofiary.
Schemat ten to rozwinięcie popularnych wcześniej metod, gdzie rozmówca zachęcany był do kontaktu przez komunikator, ale bezpośredni scenariusz jest stale modyfikowany. Dotychczas osoby próbujące oddzwonić na nietypowy numer ryzykowały wysokie koszty połączenia – teraz chodzi głównie o wejście w interakcję przez aplikację WhatsApp, co następnie prowadzi do dalszych prób wyłudzenia.
Samo odebranie połączenia z takiego numeru nie stanowi jeszcze zagrożenia dla naszego konta bankowego. Ryzyko pojawia się dopiero wtedy, gdy użytkownik wykonuje sugerowane kroki, w tym nawiązuje rozmowę przez komunikator. Dopiero na tym etapie oszuści mogą próbować przejąć dane lub pieniądze.
Najbardziej zagrożone są osoby szukające pracy, którym taka wiadomość wydaje się realna. Zaufanie wzbudza informacja o analizie CV czy propozycji rozmowy rekrutacyjnej. Niestety, to często tylko wstęp do przekazania poufnych danych bądź nakłonienia do instalacji niebezpiecznego oprogramowania. Ofiara może zostać poproszona o przelew pieniędzy lub pobranie programu – pod pozorem rekrutacji.
Sprawcy korzystają z coraz bardziej wyrafinowanych technik socjotechnicznych, dostosowując się do nowych okoliczności. Często wykorzystują nie tylko kwestie zatrudnienia, ale również inne preteksty, by wyłudzić poufne informacje lub środki finansowe. Eksperci radzą, by każdą tego typu wiadomość traktować z dużą rezerwą i nie odpowiadać na podejrzane instrukcje.