E‑zakupy: czy można ufać opiniom w Internecie?
Płacąc z góry za towar chcemy mieć pewność, że obsługa w sklepie spełni nasze oczekiwania. Dlatego zanim zdecydujemy się coś kupić sprawdzamy w Internecie informacje na temat e-sklepów. Według badań przeprowadzonych w kwietniu wśród użytkowników Ceneo.pl prawie 80% osób przed podjęciem decyzji o zakupie wyszukuje informacji na temat sprzedającego.
21.04.2010 | aktual.: 15.01.2022 14:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Płacąc z góry za towar chcemy mieć pewność, że obsługa w sklepie spełni nasze oczekiwania. Dlatego zanim zdecydujemy się coś kupić sprawdzamy w Internecie informacje na temat e-sklepów. Według badań przeprowadzonych w kwietniu wśród użytkowników Ceneo.pl prawie 80% osób przed podjęciem decyzji o zakupie wyszukuje informacji na temat sprzedającego.
Otrzymaliśmy niedawno wyniki badań przeprowadzonych przez Ceneo, na temat tego jak dzielimy się swoimi doświadczeniami w e-zakupach. Do zamieszczenia opinii najbardziej motywuje nas zadowolenie z transakcji – 42% ankietowanych wybrało taki powód. Natomiast 30% najchętniej podzieli się z innymi swoimi uwagami, jeżeli mają zastrzeżenia do obsługi w wybranym sklepie.
Prawda czy fałsz?
Aby pomóc konsumentom uzyskać rzetelne informacje na temat sprzedającego utworzyliśmy na naszej stronie "Zaufane Opinie". W ramach "Zaufanych Opinii" publikujemy oceny tylko takich transakcji, które w 100% miały miejsce. Po kilku dniach od zakupu użytkownik otrzymuje od nas ankietę, w której ocenia realizację zamówienia. Tego typu opinie są oznaczone na Ceneo.pl zielonym logo i jest to bardzo wiarygodne źródło informacji na temat sklepów – mówi Mariola Berg, Menadżer Działu Zaufanie i Bezpieczeństwo w Ceneo.pl.
Ceneo podało również informacje na temat najpopularniejszych źródeł opinii o sklepach internetowych, jednakże zostały one zebrane wśród użytkowników tej porównywarki, więc wydają się być mało reprezentatywne i postanowiłem nie zamieszczać ich we wpisie.
Zasada ograniczonego zaufania
Niewątpliwie Internet to cenne źródło wiedzy. Jednak należy pamiętać, że informacje w nim zamieszczone niekoniecznie muszą pochodzić od internautów, a sporo treści tworzą wynajęci spece od PR. Do niedawna sądziłem, że jest ich w Polsce niewielu. Wiele akcji kończyło się spektakularnymi wpadkami, które zamiast pomóc, szkodziły wizerunkowi reklamowanego podmiotu. Jednak to się zmieniło.
Jeszcze niedawno firmy zajmujące się tego rodzaju reklamą zatrudniały studentów bez żadnego doświadczenia, którzy popełniali tak banalne błędy jak reklamowanie produktów, stron natychmiast po założeniu konta - bez zbudowania legendy i zaufania innych użytkowników. Jednak najwyraźniej na rynku cichego marketingu na forach i w komentarzach mocno zaostrzyła się konkurencja. Coraz rzadziej w sieci pojawiają się komentarze, które natychmiast można rozpoznać jako oszustwo.
Można kupić je za 1-2 zł za sztukę. Rozglądajcie się uważnie.