Ekologiczny dance macabre

Ryan McElhinney projektuje przedmioty sztuki użytkowej oraz artykuły wystroju wnętrz. Nie byłoby w jego pasji niczego dziwnego, gdyby nie stosowane przez niego materiały. Jego dzieła powstają ze szczątków dziecięcych zabawek, z rozczłonkowanych lalek, połamanych żołnierzyków i pokiereszowanych zwierzęcych figurek.

Artysta tworzy lampy, ramy do obrazów i ramki na fotografie. Wszystko powstaje z części niegdysiejszych zabawek. Jak to wygląda – sami widzicie. Tu i ówdzie wystaje ręka, tam gdzieś turla się głowa, z boku wyziera zdekompletowany, żałośnie wyglądający heros (prawdopodobnie dawny Superman).

No cóż, jest to poniekąd specyficzny recykling...

Pozostaje jeszcze kwestia wrażeń artystycznych oraz odczuć estetycznych, ale to już każdego indywidualna sprawa.

Czyje zdjęcie wstawilibyście do widocznej wyżej ramki?

Źródło: freshairtimes