Elektroniczna sztuka. OLED to nie tylko telewizory
28.04.2010 08:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wczoraj pisałem o polskim wkładzie w rozwój technologii OLED, a dzisiaj przykład na to, że diody elektroluminescencyjne to nie tylko kwestia nowego rodzaju paneli telewizyjnych i ekranów. To także oświetlenie, które może być znakomicie wykorzystane przez artystów. W pełnej wiadomości znajdziecie film prezentujący widoczną powyżej instalację Mimosa - świecącą imitację życia roślin.
Wczoraj pisałem o polskim wkładzie w rozwój technologii OLED, a dzisiaj przykład na to, że diody elektroluminescencyjne to nie tylko kwestia nowego rodzaju paneli telewizyjnych i ekranów. To także oświetlenie, które może być znakomicie wykorzystane przez artystów. W pełnej wiadomości znajdziecie film prezentujący widoczną powyżej instalację Mimosa - świecącą imitację życia roślin.
Artysta Jason Brugos stworzył we współpracy z Philips Lumiblade OLED interaktywną instalację reagującą na obecność widzów. Inspiracją dla tej pracy były rośliny zmieniające się w celu dostosowania do otaczających je warunków.
Jak widać studio Jasona Brugesa użyło mniejszych paneli OLED reagujących w bardzo ciekawy sposób na obecność widzów. Jak widać fani OLED żyją nie tylko telewizorami i ekranami. Ciekawe do czego będą zdolni płodni artyści gdy pojawią się pierwsze giętkie źródła światła, przeźroczyste lampy i wyświetlacze OLED o grubości kilku kartek papieru?
Źródło: jasonbruges