Elektrownia słoneczna, wiatrowa i deszczowa - w jednym!

Jednym z największych problemów z panelami słonecznymi jest ich zależność od pogody - ciężko cokolwiek załadować, gdy trzeci dzień z rzędu ciągle pada deszcz. Brytyjscy naukowcy postanowili rozwiązać ten problem proponując elektrownię, która wytworzy naturalną energię w każdych warunkach pogodowych.

fot. Flickr.com/Port of San Diego/lic. CC
fot. Flickr.com/Port of San Diego/lic. CC
Grzegorz Nowak

11.06.2011 13:36

Jednym z największych problemów z panelami słonecznymi jest ich zależność od pogody - ciężko cokolwiek załadować, gdy trzeci dzień z rzędu ciągle pada deszcz. Brytyjscy naukowcy postanowili rozwiązać ten problem proponując elektrownię, która wytworzy naturalną energię w każdych warunkach pogodowych.

Być może właśnie te problemy z odnawialną energią nie pozwoliły uniezależnić się od korzystania z paliw kopalnych. Ropa, gaz i węgiel wciąż są podstawowymi źródłami energii na świecie i nie prędko się to zmieni (choć przecież ich zasoby są ograniczone). Okazuje się, że źródłem energii może być zarówno deszcz, wiatr i słońce.

To żadna nowość, że istnieją elektrownie wiatrowe, czy korzystające z paneli słonecznych, jednak niezwykłość pomysłu Brytyjczyków polega na połączeniu tych metod w jedną, która dostarcza zieloną energię niezależnie od pogody. Naukowcy University of Bolton opracowali pomysł na generator, który mógłby gromadzić energię ze słońca, wiatru a nawet deszczu. Miałby on wyglądać niczym szyszka - wokół centralnego rdzenia rozchodziłyby się płaskie łuski, które reagowałyby na warunki pogodowe.

Każda z łusek byłaby zrobiona z piezoelektrycznego materiału, pokrytego panelami słonecznymi. Panele zbierałyby energię z promieni w pogodne dni, natomiast wiatr i deszcz poruszałby łuskami, które dzięki zjawisku piezoelektryczności wytwarzałby prąd. W ten sposób niezależnie od tego jaką pogodą akurat moglibyśmy się cieszyć, energia zawsze będzie wytwarzana.

Naukowcy wybiegają nieco dalej w przyszłość i uważają, że dałoby się takie generatory zmniejszyć do rozmiarów włókien, z których robione są ubrania. Stąd już prosta droga do energii generowanej przez noszone ubrania. Być może brzmi to trochę jak fantastyka, ale ja trzymam kciuki za tak pomysłowe rozwiązania. Jednak do zastąpienia drogich paliw jeszcze daleka droga.

Źródło: dvice.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.