Elektryczne samochody na każdą kieszeń. Kiedy będą w sprzedaży?
Elon Musk to człowiek wielu talentów. Tworząc PayPala, zrewolucjonizował płatności w Internecie, dzięki SpaceX przerwał monopol rządów na eksplorację kosmosu, poprzez SolarCity rozwija technologie fotowoltaiczne, a założona przez niego Tesla Motors dała światu elektryczne superauta. Teraz Elon Musk zapowiada kolejny przełom: tanie i dobre samochody zasilane prądem. Czy tym ruchem zmotywuje konkurencję?
29.05.2013 15:00
Elon Musk to człowiek wielu talentów. Tworząc PayPala, zrewolucjonizował płatności w Internecie, dzięki SpaceX przerwał monopol rządów na eksplorację kosmosu, poprzez SolarCity rozwija technologie fotowoltaiczne, a założona przez niego Tesla Motors dała światu elektryczne superauta. Teraz Elon Musk zapowiada kolejny przełom: tanie i dobre samochody zasilane prądem. Czy tym ruchem zmotywuje konkurencję?
Elektryczne samochody nie są niczym nowym, ale przez wiele lat miały dwie irytujące cechy: marne osiągi i wygląd, o którym można było powiedzieć wiele, ale nie to, że przyspieszał bicie serca wielbicieli motoryzacyjnego piękna.
Tesla przełamała te stereotypy. W 2008 roku do sprzedaży trafił model Tesla Roadster – samochód zbudowany wspólnie z Lotusem i bazujący na modelu Lotus Elise. Pierwszy pojazd Tesli był przełomowy: łączył sportowy wygląd i świetne osiągi.
Choć nie był przesadnie szybki (210 km/h nie jest wartością robiącą wielkie wrażenie), to do 100 kilometrów na godzinę rozpędzał się w 4 sekundy. To nie koniec – zasięg samochodu wynosił ponad 350 kilometrów, co dla większości elektrycznych pojazdów sprzed kilku lat było dystansem nieosiągalnym.
Od połowy 2012 roku w ofercie Tesla Motors pojawił się kolejny budzący pożądanie samochód – Tesla Model S, czyli elektryczna limuzyna łącząca niezłe osiągi z luksusem i zasięgiem sięgającym w jednej z wersji niemal pół tysiąca kilometrów.
Niestety, oba modele Tesli (produkcję Tesla Roadster zakończono w ubiegłym roku) mają jedną podstawową wadę - cenę. Roadster kosztował około 100 tys. dolarów, a ceny Modelu S zaczynają się od 62 tys. Tak drogimi pojazdami nie zmieni się rynku motoryzacyjnego, choć można dzięki nim godziwie zarobić.
Tesla Motors niedawno po raz pierwszy od założenia zaczęła przynosić zyski, a nawet wyprzedzając harmonogram o 9 lat, spłaciła setki milionów dolarów kredytu udzielonego przed laty na rozwój firmy przez Departament Energii Stanów Zjednoczonych.
Jak to zwykle bywa, dobre wyniki wywołały od razu liczne spekulacje dotyczące przejęcia firmy przez któregoś z branżowych gigantów. I właśnie te plotki skomentował Elon Musk. W jednym z wywiadów odniósł się do sugestii, że Tesla Motors stanowi łakomy kąsek dla dużych firm motoryzacyjnych.
Zdaniem Muska nie jest to prawda – cena Tesli jest dla nich zbyt wysoka, a potencjalnym nabywcą może być ktoś spoza branży, kto dysponuje dużymi zapasami gotówki, np. Apple. Warto zauważyć, że od początku roku giełdowa wycena Tesli wzrosła ponad trzykrotnie!
Co więcej, budżet firmy zasilają nie tylko pieniądze wpłacane przez klientów - każdy sprzedany samochód elektryczny do dodatkowy dochód w postaci państwowych dopłat. Zdaniem Muska pod koniec tego roku Tesla będzie zarabiać na siebie niezależnie od tych dotacji. CEO firmy zauważył przy tym, że ewentualna sprzedaż wchodzi w grę dopiero po wykonaniu postawionego przed firmą zadania, czyli elektrycznej rewolucji:
Świat potrzebuje dobrego i taniego samochodu elektrycznego. Nie planuję sprzedawać firmy, niezależnie od kwoty, która będzie za nią oferowana, dopóki nie wykonam tego zadania.
Wygląda na to, że nie są to jedynie puste deklaracje. Choć Tesla pracuje obecnie nad elektrycznym SUV-em o nazwie Model X, którego porównywalne z samochodami sportowymi osiągi nie zwiastują niskiej ceny (przekonamy się o tym po rozpoczęciu sprzedaży w 2014 roku), to Elon Musk ma zamiar produkować w przyszłości znacznie tańsze samochody.
Model S to świetny samochód, który jest jednak zbyt drogi dla większości ludzi. Z drugiej strony jest Nissan Leaf, który jest tani, ale niezbyt dobry. (...) Przy przejściu z Roadstera do Modelu S udało się nam zredukować cenę prawie o połowę i wierzę, że możemy zrobić to ponownie.
Dobry i tani model Tesli ma kosztować poniżej 40 tys. dolarów i zapewnić 4-osobowej rodzinie transport na dystansie 200 mil, czyli około 320 kilometrów. Niestety, to na razie bardzo ogólna idea, jednak zdaniem Muska taki pojazd ma być dostępny na rynku do 2017 roku.