Coraz więcej serwisów internetowych rezygnuje ze wspierania Internet Explorera 6. Nie spełniająca podstawowych standardów sieciowych przeglądarka jest nadal dość popularna - deweloperzy nie mają jednak czasu na dopasowywanie stron do wymogów antycznej aplikacji.
Coraz więcej serwisów internetowych rezygnuje ze wspierania Internet Explorera 6. Nie spełniająca podstawowych standardów sieciowych przeglądarka jest nadal dość popularna - deweloperzy nie mają jednak czasu na dopasowywanie stron do wymogów antycznej aplikacji.
Za granicą "szóstkę" zaczęły już zwalczać YouTube, Digg czy Twitter. Nad Wisłą w awangardzie znalazł się serwis społecznościowy Epuls. Administratorzy witryny rozpoczęli akcję zniechęcania ludzi do IE 6. Na razie nie sięgnęli po kij - wybrali za to marchewkę:
[cytat]Na czym polega akcja? Każdy z użytkowników serwisu, który się do niej przyłączy i nie będzie podczas logowania używał IE 6 otrzyma w nagrodę punkty (tzw. wewnętrzne punkty pulsowe). Organizatorzy twierdzą, że od rozpoczęcia akcji (czyli od ubiegłego czwartku) udział w niej wzięło ponad 4400 użytkowników.[/cytat]
Jednocześnie Epuls poinformował, że nowe wersje strony mogą już nie być prawidłowo wyświetlane w starej przeglądarce.
"Fanów" IE 6 ewidentnie trzeba zachęcić do aktualizacji. Z programu korzysta nadal 14% polskich internautów. Są to albo osoby niedoświadczone, albo przywiązane do "szóstki" ze względu na wykorzystywane w korporacjach sieciowe oprogramowanie.
Tych pierwszych trzeba uświadomić, że korzystając z archaicznego produktu narażają się na niebezpieczeństwo. Ci drudzy i tak nie powinni bawić się serwisami społecznościowymi w pracy ;).
Źródło: Admagazine
