ExtendaPic - i selfie wreszcie jest wygodne
Gwiazdy muszą zajrzeć na Kickstartera – ich życie stanie się (jeszcze) lepsze.
Selfie to nowa, dla wielu niezrozumiała, moda. Ot, ktoś wyciąga rękę z aparatem i robi sobie zdjęcie. Jeżeli jest to Jan Kowalski na plaży w Gdyni, to dostanie trzy lajki od żony, brata i cioci. Jeżeli robią to gwiazdy zaraz po Oscarach, mamy do czynienia z najpopularniejszym zdjęciem świata.
Dyskusję o tym, czy to ciekawe, fajne i potrzebne, zostawmy na inną okazję. Teraz zastanówmy się, czy to... wygodne. I skuteczne. Nawet na najpopularniejszym selfie widać, że łatwo uciąć głowę jednemu z aktorów. Przykra wpadka, bo kolega może być później na nas zły, że nie załapał się na zdjęcie, które zobaczył pewnie każdy mieszkaniec Ziemi:
Nieco inaczej takie zdjęcie wyglądałoby, gdyby zostało wykonane z pomocą ExtendaPic. To teoretycznie zwykły dodatek do iPhone'a. Obudowa łącząca smartfona ze specjalną antenką, dzięki czemu kamera aparatu „widzi” więcej, a my nie musimy obawiać się, czy wszyscy będą na zdjęciu. Albo czy krajobraz też się zmieści.
Bez zbędnego schylania się, kucania, nienaturalnych póz. Po prostu wyciągamy rękę i aparat ma idealny widok. Wprawdzie twórcy nie dorzucają do tego żadnych dodatkowych gadżetów, więc musimy zadowolić się samowyzwalaczem albo bezprzewodowymi akcesoriami. To jednak niewielka wada, skoro selfie wreszcie staje się wygodne.
A ile za taką wygodę trzeba zapłacić? Twórcy zbierają pieniądze na Kickstarterze. Obecnie gadżet kosztuje 30 dol.
