Facebook narzędziem małżeńskiej zdrady?

Serwisy społecznościowe ułatwiają nawiązywanie relacji damsko-męskich. Nie brakuje opinii, że jeśli masz konto w Facebooku zdrada praktycznie sama puka do twoich drzwi. Dlatego zasoby popularnych witryn są regularnie brane pod lupę przez prawników specjalizujących się w sprawach rozwodowych.

Fot. SXC
Fot. SXC
Andrzej Biernacki

Serwisy społecznościowe ułatwiają nawiązywanie relacji damsko-męskich. Nie brakuje opinii, że jeśli masz konto w Facebooku zdrada praktycznie sama puka do twoich drzwi. Dlatego zasoby popularnych witryn są regularnie brane pod lupę przez prawników specjalizujących się w sprawach rozwodowych.

Wszystko zaczyna się od niewinnej pogawędki. Później przychodzi faza spotkań w realu, które czasami kończą się w łóżku. Wreszcie wszystko wychodzi na jaw i mamy do czynienia z karczemną awanturą.

Prawnik Lee Rosen uważa, że era Web 2.0 drastycznie ograniczyła zakres prywatności, także w małżeństwach. Ludzie, którzy kiedyś nie mieli okazji, nie poznawali zbyt wielu nowych osób teraz zaczynają "odkrywać świat".

Facebook nie tylko zwiększa prawdopodobieństwo zdrady, ale ułatwia także udowodnienie niewierności. Można przeanalizować historię aktywności w Facebooku i na tej podstawie dojść do interesujących wniosków.

Serwisy społecznościowe mają bardzo dobrą pamięć. Często skasowanie profilu wcale nie prowadzi do usunięcia komentarzy, które napisała konkretna osoba. Nawet jeśli dane znikną z głównych serwerów zawsze pozostaje kopia Google, która potrafi być dostępna miesiącami po likwidacji źródła.

Facebookowy flirt może być przyczyną rozwodu, ale na szczęście trudno uznać publikowane w sieci wpisy za główne dowody w sądzie ;). Zabezpieczenia stosowane przez witryny są dobre, ale nie stuprocentowo skuteczne.

Źródło: ABC

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)