Facebook stworzy MMO na Oculus Rift? Świetnie – wirtualna rzeczywistość nie mogła mieć lepszej promocji
Gracze kręcą nosem, ale niesłusznie. MMO Facebooka może być najlepszą kampanią reklamową dla wirtualnej rzeczywistości.
09.05.2014 | aktual.: 09.05.2014 14:01
Na razie są tylko plany, na dodatek mało konkretne. Brendan Iribe, CEO Oculus Rift, stwierdził, że MMO to coś, w co twórcy gogli wraz z Facebookiem będą celować.
Ale nie byle jakie MMO. Ich sieciowa gra ma trafić do... miliarda graczy. Dodajmy, że najpopularniejsze produkcje online nie mają nawet 10 milionów użytkowników w jednym momencie.
Prawdziwa rewolucja
Albo niektórym zaszumiało w głowie od nadmiaru pieniędzy, albo... dokonają czegoś, czego jeszcze nikt wcześniej nie zrobił. I nie zdziwiłbym się, gdyby to właśnie druga opcja była prawdziwa.
Tyle że gracze kręcą nosem. MMO, Facebook, Oculus Rift? Nie tak miało być. Grozi nam drugi FarmVille, w wirtualnej rzeczywistości.
Wielka szansa
Wcale nie! Owszem, MMO Facebooka może być proste. Pewnie raczej nie będzie drugim World of Warcraft, tylko wielką areną, na której będą pogaduszki i prezenty. Niech będzie, bo wcale to Oculus Rifta nie zmieni.
Wręcz przeciwnie – tylko to pomoże. Ubisoft nie tak dawno zapowiedział, że wirtualną rzeczywistością zainteresuje się dopiero wtedy, gdy sprzeda się milion egzemplarzy. Tymczasem Facebook ze swoim MMO celować będzie w... miliard.
Miliard casuali (niech będzie nawet połowa z tego) dostanie gogle z wirtualną rzeczywistością. Myślicie, że na samym MMO poprzestaną? Pewnie część z nich tak, ale zostaną też tacy, którzy będą chcieli bardziej zaawansowanych produkcji.
Facebook daje kopa
Wydaje się, że większość błędnie rozumie wykupienie Oculus Rifta przez Facebooka. Tak jakby teraz liczyły się tylko gry i aplikacje na portal społecznościowy. Tymczasem nic takiego się nie dzieje i Oculus Rift będzie dostępny dla wszystkich chętnych.
Facebook pomoże tylko rozpropagować tę ideę. Trafia do tych, którzy nie grają, i pokazuje im, jak rozwinęła się technologia i jak gry mogą wyglądać. Dla graczy i dla całej branży to świetna wiadomość.
Facebook przynosi klientów. Teraz od twórców zależy, czy będą umieli do nich trafić.