Facebook uważa, że jesteśmy głupi, dlatego będzie oznaczać treści satyryczne
Kiedy ASZdziennik napisał, że maturzyści będą musieli pisać egzamin jeszcze raz, w Sieci zaczęła się histeria. Na szczęście w przyszłości nikt nas już nie nabierze. Facebook chce oznaczać treści satyryczne dla takich głąbów jak my.
Jakiś czas temu rozmawiałam z Rafałem Madajczakiem z ASZdziennika, serwisu zawierającego wyłącznie absurdalne, zmyślone treści. Rafał mówił , że internauci bardzo często nabierają się na jego żarty, mimo że jest wyraźny napis "Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone". Największym hitem był tekst o tym, że trzeba będzie powtarzać maturę, bo zgubiony został klucz. I jest nie do odtworzenia. Dziesiątki tysięcy maturzystów panikowały, zamiast po prostu przeczytać wpis od początku do końca.
Absurd czy prawdziwy news? Trudno powiedzieć
W Polsce nabieramy się na żarty dość jeszcze niszowego ASZdziennika, w krajach anglojęzycznych od lat szaleje The Onion, który codziennie wymyśla dziesiątki śmiesznych newsów, rankingów, materiałów wideo itd. Na przykład poradnik "Jak być nieuzbrojonym czarnym nastolatkiem". Jest też news o wyjątkowo głupich użytkownikach Facebooka. Jest dużo wszystkiego, z bardzo różnych dziedzin.
Czasem zdarza się, że jakiś polski portal przetłumaczy takiego newsa z The Onion, nie zdając sobie sprawy z jego satyrycznego charakteru. Północnokoreańska gazeta uwierzyła, że Kim Dzong Un został wybrany najseksowniejszym mężczyzną świata. Zwykłym użytkownikom Internetu tym bardziej może zdarzyć się pomylić. I co z tego – można by zapytać. Ich problem.
Facebook chce chronić nas przed satyrą
Facebook jednak uważa inaczej i już testuje tag [Satyra], który będzie dodawany do wszelkiego rodzaju humorystycznych treści. Ma to wyglądać tak jak na screenshocie zrobionym przez "Forbes". Ponoć chcieli tego sami użytkownicy, którzy często byli wprowadzani w błąd przez "The Onion".
Pomysł wydaje się idiotyczny, bo przecież newsy "The Onion" są absurdalne, dokładnie tak jak newsy ASZdziennika. Jeśli ktoś się nabrał, to jego problem. A może wcale nie? Może problem nie tkwi w głupocie odbiorcy, a w tabloidyzacji mediów, które karmią nas coraz bardziej bezsensownymi nagłówkami? W końcu "Nie śpię, bo trzymam kredens" to nie była satyra.